Czy muzyka może być komentarzem do rzeczywistości społecznej i politycznej? Twórcy współcześni nieraz próbują ją w tej roli ustawiać. Podjęli się tego również organizatorzy Warszawskiej Jesieni (16–24 września). Zapowiada się zatem festiwal niełatwy, lecz ciekawy. Szczególną atrakcją będą dzieła z gatunku teatru muzycznego, z „Songs of Wars I Have Seen” Heinera Goebbelsa na czele. A ponadto: „Strange News” Rolfa Wallina (z pokazem wideo) – rzecz o dzieciach żołnierzach w Afryce; „The Movement of People Working” Philla Niblocka – o żmudnej pracy ludzkich rąk; „Lelele” Loty Wennäkoski – o porwaniach kobiet z Europy Wschodniej i zmuszaniu ich do prostytucji; oraz – oparty na listach Oscara Wilde’a z więzienia w Reading – „De Profundis” Frederica Rzewskiego. Być może w plenerowym „Oratorium na orkiestrę i chór mieszkańców Warszawy” Zofii Wollny i Artura Zagajewskiego pojawią się echa autentycznych wydarzeń z warszawskiej ulicy?
Z innych wydarzeń trzeba wymienić koncerty znakomitego zespołu musikFabrik z utworami z nieukończonego przez Karlheinza Stockhausena cyklu „Klang”. Wśród świetnych wykonawców znajdą się też: London Sinfonietta, Orchestra of the Age of Enlightment, Neue Vocalsolisten i zespoły polskie. Nowością będzie cykl koncertów, warsztatów i instalacji dla dzieci Mała Warszawska Jesień, która od tego roku ma być stałym elementem festiwalu.
Szczegóły: www.warszawska-jesien.art.pl