Kultura

Mea pulpa

Milczenie nad rozlewiskiem

Kronika popkulturalna Kuby Wojewódzkiego.

Ciekawe wiadomości docierają z planu serialu „Dom nad rozlewiskiem”. Okazuje się, że jedna z gwiazd filmu Joanna Brodzik nie rozmawia z nikim z produkcji. Nie rozmawia z reżyserem, scenarzystami ani kolegami z planu. Podobno w planach ma niewygłaszanie własnych kwestii. Zdaniem fachowców akurat to może być dla jakości serialu zbawienne.

• Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy skandal z brukowcem „News of the World” wpłynie na krajowy rynek pism kolorowych i kłamliwych. Nic bardziej mylnego. Mylny błąd, jak mawiał filmowy klasyk. U nas nie trzeba podsłuchiwać celebrytów. Sami chętnie wszystko opowiedzą.

• Nikt nie wie jak, nikt nie wie kiedy, ale szum staje się coraz głośniejszy. Podobno Roman Polański ma wyreżyserować w teatrze IMKA w Warszawie słynną sztukę „Copenhaga” Michaela Frayana. Rzecz dotyczy spotkania twórców pracujących nad wykorzystaniem energii atomowej w 1941 r. Mają grać Chyra i Cielecka. Będzie zatem podwójnie bombowo.

• To jest zjawisko, które powinno się rozpowszechnić w krajowej piłce nożnej na dobre. Właściciel klubu Polonia Warszawa zapłacił Euzebiuszowi Smolarkowi 100 tys. euro, aby ten sobie poszedł w siną dal. Płacenie piłkarzom za niegranie. To może być metoda na sukces podczas Euro 2012.

• Istnieje takie zjawisko jak klątwa rodziny Kennedych. Polega ona na tym, że nie wszystkim z Kennedych życie wyszło na dobre pomimo nazwiska. U nas mamy podobną sytuację. Jest ewidentnie klątwa rodziny państwa Deląg. Właśnie TVN poinformował, że nie powróci kultowy program „Między kuchnią a salonem” z Dorotą Deląg w roli głównej. Wiele osób ma nadzieję, że jest to klątwa naprawdę wielokrotnego użytku.

• To jest naprawdę zaskakująca informacja.

Polityka 33.2011 (2820) z dnia 09.08.2011; Kultura; s. 81
Oryginalny tytuł tekstu: "Mea pulpa"
Reklama