Krzysztof Majchrzak znany jest z tego, że rzadko udziela wywiadów, ale jak już udzieli, to miły nastrój udziela się wszystkim. „Celebryta nie musi nic umieć – naucza Krzysztof. – Nieważne, czy jesteś głupią modelką, głupią pogodynką czy cienkim dziennikarzyną od wszystkiego i niczego, ważne, że pokazują cię w TV”. Jako cienki aktorzyna z trudem udaję, że nie wiem, o kim mowa...
• Z „Faktów” w TVN zwolniony został reporter Tomasz Sianecki. Niespodziewany czas wolny zawdzięcza podobno swemu szefowi Kamilowi Durczokowi, który miał poświęcić na to aż czterdzieści sekund. Z przecieków wynika, że powodem był jakiś brudny stół...
• Aktor oraz dyrektor własnego teatru Emilian Kamiński udzielił wywiadu w brukowcu. Opowiada tam: „jak byłem młody, to często dawali mi rolę papierowych amantów, a ja tego nie lubiłem. Ile razy można mówić na scenie kocham. Grać Romea to był dla mnie kłopot”. Powoli zaczynam rozumieć decyzję tej Julii...
• Jan Nowicki słynie z tego, że nienawidzi młodzieży oraz stadnego sposobu myślenia. Dał temu wyraz w kilku refleksjach na temat jurorki Festiwalu Filmowego w Gdyni Alicji Bachledy-Curuś. „Przecież w każdym jury za granicą jest taka maskotka. Ładna dziewczyna, coś tam sobie dziubie za granicą. W życiu nie widziałem jej na ekranie”. Nic gorszego jej się nie mogło przydarzyć niż aktor, co nie dziubie już ani tu, ani tam. A wszyscy wiemy, że lubi.
• Minione siedem dni to był ewidentnie tydzień Muńka Staszczyka, wokalisty grupy T.Love. Muniek pojechał na koncert plenerowy do miejscowości Pszów, gdzie nie tyle dał szoł, ile pokaz nierównej walki z grawitacją, którą następnie przegrał. Fani utrwalili pojedynek artysty na filmie, a nam bez wątpienia nazwę Pszów.