Kraj

Kandydat mało interesujący (się)

Niektórzy twierdzą, że może lepiej, że Nawrocki jest mało czym zainteresowany. Wszyscy wiemy, do jakiego stanu doprowadzili polskie państwo politycy Zjednoczonej Prawicy, którzy się nim zainteresowali.

Okazuje się, że politycy PiS mieli rację, gdy dziennikarzy histeryzujących, że poseł Romanowski uciekł i się ukrywa, bo nigdzie go nie ma, uspokajali, że nie ma go jedynie w miejscach, w których szuka go policja, a w innych jest. Kilkanaście dni później Romanowski osobiście rozwiał wątpliwości, ujawniając, że krajem, do którego po pospiesznym wyjeździe z Polski i wyłączeniu telefonów nie uciekł i w którym się nie ukrywa, tylko cały czas jest (chociaż media kłamią, że go nie ma), są Węgry.

Poczynania Romanowskiego polegające na nieuciekaniu i nieukrywaniu się zdezorientowały nawet tak bystrego obserwatora jak Jarosław Kaczyński, który szczerze przyznał: „Nie wiem, czy się ukrywa, czy np. władze nie udają, że się ukrywa”. Uważam, że prezes PiS trochę przecenił władze, które – jeśli faktycznie udawały, że Romanowski się ukrywa (angażując do tego prokuraturę, policję i inne służby państwa) – robiły to bardzo nieudolnie. W efekcie nikt oprócz Kaczyńskiego w to udawanie nie uwierzył. Dzisiaj wiemy, że to Romanowski o wiele lepiej od władz udawał, że się przed nimi ukrywa, co nie wystawia tym władzom najlepszego świadectwa.

Kandydat na prezydenta dr Karol Nawrocki, pytany, co uważa w sprawie azylu, który Romanowski dostał na Węgrzech, zapewnił, że „nie uważa nic”, gdyż „nie jest to sprawa, która budzi jego zainteresowanie”. W ten sposób pokazał, że jako niezależny kandydat obywatelski nie da się wciągnąć w polityczne gierki, polegające na pochopnym interesowaniu się i uważaniu czegoś na jakiś temat.

Niektórzy twierdzą, że może lepiej, że Nawrocki jest mało czym zainteresowany. Wszyscy wiemy, do jakiego stanu doprowadzili polskie państwo politycy Zjednoczonej Prawicy, którzy się nim zainteresowali. I czym skończyło się zainteresowanie tych polityków Trybunałem Konstytucyjnym, Sądem Najwyższym, TVP, spółkami Skarbu Państwa, a nawet stadniną koni w Janowie.

Polityka 1.2025 (3496) z dnia 29.12.2024; Felietony; s. 108
Reklama