Kraj

Związki partnerskie doczekały się uwag. PSL wciąż na nie

PSL PSL Wojciech Kozioł / Polityka
Do Rządowego Centrum Legislacji wpłynęły uwagi dotyczące ustawy o związkach partnerskich i ustawy wprowadzającej związki. Wśród opinii przedstawionych przez ministerstwa sprzeciw wyrazili przedstawiciele resortów PSL.

PSL formalnie pozostaje przeciw. Resorty ludowców przekazały opinie, w których negatywnie oceniają projekty ustaw dot. związków partnerskich przygotowanych przez ministrę Katarzynę Kotulę. Dokument przekazany przez MON pod kierownictwem Władysława Kosiniaka-Kamysza – podpisany przez wiceministra Pawła Bejdę – na wstępie zapewnia, że dostrzega potrzebę regulacji i wyeliminowania trudności. „Ważnym jest, by osoby te były w stanie w sposób godny, praktyczny i skuteczny regulować podstawowe aspekty wspólnego życia. MON jest otwarty na poszukiwanie rozwiązań, zapewniających osobom żyjącym w związkach partnerskich warunki do realizacji ich potrzeb i pragnień” – czytamy.

Oprócz wyrażenia dobrych chęci dokument krytycznie ocenia proponowane zmiany. Po pierwsze, związek partnerski ma być zbyt zbliżony do instytucji małżeństwa. Zdaniem ministerstwa regulacja ma wprowadzić równoległą dla małżeństwa formę związku, która będzie łatwiejsza do rozwiązania i nie będzie niosła odpowiedzialności. Po drugie, przywołany został art. 18 Konstytucji („małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny”). Model „heteroseksualnego małżeństwa” ma być zgodnie z konstytucją traktowany preferencyjnie. Resort powołuje się na trwałość, monogamiczność, równouprawnienie małżonków oraz laickość normatywnego modelu małżeństwa. „Nie budzi wątpliwości, że zawarcie małżeństwa nie może być traktowane jako umowa, której treść i ustanie zależy wyłącznie od woli stron, bowiem powoduje przyjęcie przez małżonków określonych obowiązków wobec siebie nawzajem i stworzonej przez małżeństwo rodziny, a pośrednio także wobec społeczeństwa” – brzmi treść uzasadnienia.

Po trzecie, czytamy, że „małżeństwo służyć powinno nie realizacji potrzeb, oczekiwań, czy pragnień samych tylko małżonków, ale rodzinie powstałej wskutek jego zawarcia, co potwierdza m.in. brzmienie art. 23 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego nakładającego na małżonków obowiązek współdziałania »dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli«”.

Wreszcie uzasadnienie niejako neguje wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który nakazał Polsce usankcjonowanie związków osób tej samej płci. „Ani z art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (…), ani z przywołanych wyroków Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – nie wynika zobowiązanie Polski do instytucjonalizacji związków partnerskich” – pisze ministerstwo. „Jednakże istotne jest, aby ochrona przyznana przez państwa członkowskie parom tej samej płci była odpowiednia. W tym ostatnim kontekście można wziąć pod uwagę tło społeczne i kulturowe Polski”.

Czytaj też: Związki partnerskie: Kotula chwilowo górą. Ale czy można mówić o przełomie? I co zrobi PSL

PSL na nie

Ministerstwo rozwoju i technologii Krzysztofa Paszyka na wstępie podkreśla, że „kompleksowe uregulowanie tak istotnego społecznie zagadnienia, jakim są związki partnerskie, powinno przede wszystkim opierać się na rozwiązaniach powszechnie akceptowalnych”. W innym wypadku przyjmowaniu rozwiązań ma grozić „utknięciem na poziomie doktrynerskich sporów”. Dalej czytamy, że związek ma odpowiadać instytucji małżeństwa, co jest niezgodne z Konstytucją RP; rozwiązania nie zabezpieczają praw biologicznych rodziców dzieci; zrównanie związków partnerskich z małżeństwem może stanowić pole do nadużyć (podatki, darowizny, obrót nieruchomościami); a same związki powinny być potwierdzone dwustronną umową u notariusza, a nie aktem stanu cywilnego.

Resort rozwoju i technologii – warto podkreślić jego obszar zainteresowań – przedstawił również kontrpropozycję. „Należy także podkreślić, że posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego przygotowali projekt ustawy o statusie osoby najbliższej” – czytamy. „Jestem przekonany, że projekt ustawy o statusie osoby najbliższej nie tylko wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społecznym, ale także ma największe szanse na szybkie wejście w życie”.

Podobnego zdania jest Ministerstwo Infrastruktury Dariusza Klimczaka. Wiceminister Stanisław Bukowiec w opinii zwraca uwagę, że związki partnerskie mają tworzyć instytucję „identyczną” do małżeństwa, ale pozbawioną trwałości oraz domniemania rodzicielstwa. Resort przestrzega przed „fikcyjnymi związkami”, które mają być zawierane w celu uzyskania uprawnień, świadczeń i należności przyznawanych osobom w związku na wzór małżeństw. Wreszcie ministrom PSL nie podoba się „konieczność dokonania ekstensywnych zmian” w ustawach i przepisach.

Czytaj też: Kardynał Nycz poparł związki partnerskie? Tak nam się tylko zdawało

Sąd Najwyższy nie chce wyroków ETPCz

Opinię dot. projektu ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich nadesłała również I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Krótki, liczący zaledwie jedną stronę dokument negatywnie odnosi się do proponowanych zmian. Prezes Manowska powołuje się na art. 18 Konstytucji RP oraz „na ograniczenie ustawodawcy w zakresie konstytucyjnie określonej tożsamości instytucji prawnej małżeństwa”. W opinii przytoczony jest również wyrok z 11 maja 2005 r. dot. akcesji Polski do UE (K 18/04), w którym Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że „Konstytucja określa bowiem małżeństwo jako związek wyłącznie kobiety i mężczyzny. A contrario nie dopuszcza więc związków jednopłciowych”.

Odmiennego zdania są Rzecznik Praw Obywatelskich Maciej Wiącek oraz Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak. Prof. Wiącek powołuje się na wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który przypomniał, że „art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC) nakłada na państwa-strony EKPC obowiązek ustanowienia legislacji umożliwiającej osobom tej samej płci zawarcie formalnego związku, rozpoznanego i uznawanego przez państwo, przy czym forma prawna takiego związku pozostaje w sferze krajowego marginesu oceny (w szczególności nie musi to być forma małżeństwa; ETPC nie wymaga wprowadzenia tzw. równości małżeńskiej)”.

Pozytywnie projekt oceniła rzeczniczka Monika Horna-Cieślak. W piśmie wskazuje na wielowątkowość i obszerność zmian przepisów, które dowodzą, „w jak wielu dziedzinach pary pozostające w niesformalizowanych związkach i ich dzieci nie mają aktualnie zapewnionej należytej ochrony prawnej”. Dodatkowo przekazane uwagi dotyczą meritum, a więc nieostrości sformułowań („wspólne przebywanie”, „wspólne zamieszkiwanie”) w zapisach o pieczy nad dziećmi.

Czytaj też: Partnerski Szantaż Ludowców. Na związki czekają miliony par. I dzieci. Teraz się uda?

Przeczołgany przełom

Kolejny rok, kolejna wiosna i kolejna zapowiedź postępu w dyskusji między wciąż niezgodnymi obozami Lewicy i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Ministra Katarzyna Kotula po spotkaniu z wicemarszałkiem Piotrem Zgorzelskim z PSL stwierdziła, że widzi zmianę po drugiej stronie: – W PSL widać migające zielone światło dla mojego projektu.

Zielone światło – a może światełko w tunelu – ma polegać na cichym odejściu ludowców od projektu o statusie osoby najbliższej na rzecz kontynuacji rozmów o ustawie przygotowanej przez ministrę ds. równości. Obszerny dokument – wpływa na 234 ustawy – jest stopniowo okrajany, a rozmowy trwają. Sama Kotula przyznaje, że „nie ma się już gdzie cofać”. Z projektu zniknął zapis o przysposobieniu dzieci, spór toczy się wokół Urzędów Stanu Cywilnego, w których miałyby być zawierane związki.

Marszałek Zgorzelski we wtorek zapewnił w radio TOK FM, że PSL nie chce „być jakimś wyjątkowym hamulcowym” i że pozostają otwarci na dyskusję. Projekt ma być gotowy między lutym a marcem, a polityk przekonuje, że będą gotowi o nim rozmawiać. Dobrych chęci nie brakuje po żadnej ze stron – w przeciwieństwie do konkluzji.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Ile tak naprawdę zarabiają pisarze? „Anonimowego Szweda łatwiej sprzedać niż Polaka”

Żeby żyć w Polsce z pisania, pisarz i pisarka muszą być jak gwiazdy rocka. Zaistnieć, ruszyć w trasę, ściągać tłumy. Nie zaszkodzi stypendium. Albo etat.

Justyna Sobolewska, Aleksandra Żelazińska
13.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną