Drużyna z Wołomina
Szczęściarze z Wołomina. Tak Jacek Sasin wciąż holuje swoich ludzi
Ryszard Madziar w czerwcu został dyrektorem Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie i musiał złożyć oświadczenie majątkowe. „Polityka” dotarła do dokumentu i już nie da się ukryć, jakie mieli eldorado.
W czerwcu 2021 r. Madziar zrzekł się mandatu radnego Wołomina i od tego czasu nie składał oświadczeń majątkowych. Jak tłumaczyła osoba z lokalnego PiS ludzi w partii irytowało, że dzięki Sasinowi małżeństwo Madziarów zaczęło zarabiać krocie. – Wszyscy tu zaczytywali się w ich oświadczeniach majątkowych ze zdziwieniem i zazdrością. Dlatego Rysiek zrezygnował z mandatu, aby nie musieć spowiadać się co roku z rosnącego majątku – mówi jeden z radnych.
Oddał mandat i już miał nagraną posadę doradcy zarządu Pekao SA, w którym rządzili sasinowcy. W czym doradzał, nie wiadomo, bo bank tych informacji wciąż, nawet po zmianie władzy, pilnie strzeże. „Zatrudnienie w banku jest adekwatne do potrzeb i realizowanych działań” – odpowiadało biuro prasowe „Polityce” na pytania o zarobki Madziara dwa lata temu. W maju tego roku odwołano zarząd Pekao i pracę stracili też jego liczni doradcy, w tym Madziar. Według doniesień medialnych człowiek Sasina zarobił przez trzy lata prawie 2,8 mln zł (z premiami i dodatkami). Jeszcze w tym roku, do czego przyznał się w oświadczeniu podpisanym już jako dyrektor WORD, zarobił w Pekao SA 244 tys. zł na umowie o pracę, co daje prawie 50 tys. zł miesięcznie.
Wstydliwe papiery Madziara
Z oświadczenia Madziara można się też dowiedzieć, na ile jego wszechstronne kompetencje wyceniły inne państwowe spółki. W lutym 2020 r. Madziar wszedł do rady nadzorczej Totalizatora Sportowego z wynagrodzeniem średnio ponad 6 tys. zł miesięcznie, a od połowy tego roku dodatkowo znalazło się dla niego miejsce w radzie Tauronu za 4 tys.