Kraj

Mojej osobie się uda

Nawrocki: naprawdę czy na próbę? Scenariusze są trzy, dwa kosmiczne

Dlaczego Kaczyński postawił na prezesa IPN? Tłumaczenie prezesa, że chodzi o chęć zakończenia wojny polsko-polskiej, wydaje się umiarkowanie przekonujące. Dlaczego Kaczyński postawił na prezesa IPN? Tłumaczenie prezesa, że chodzi o chęć zakończenia wojny polsko-polskiej, wydaje się umiarkowanie przekonujące. Jan Garczyński / East News
Czy Karol Nawrocki to ostatnie słowo partii Kaczyńskiego w sprawie prezydentury, czy tylko pierwsza zagrywka? Zdecydują grudniowe i styczniowe sondaże.

Kandydatem PiS opisanym jakiś czas temu przez Jarosława Kaczyńskiego – młodym, wysokim, okazałym, przystojnym – okazał się 41-letni prezes IPN, doktor historii i amatorski bokser Karol Nawrocki. W niedzielę 24 listopada w hali Sokoła w Krakowie odbył się „kongres obywatelski”, na którym prezes PiS namaścił „bezpartyjnego i niezależnego” kandydata, który w maju przyszłego roku ma zmierzyć się z pretendentami z innych partii, w tym przede wszystkim z Rafałem Trzaskowskim.

Trema i trauma

Nawrockiego zapowiadali prof. Andrzej Nowak, który mówił o już istniejącym „obywatelskim komitecie poparcia” i namawiał do zakładania następnych, prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny, który nawiązał do Biblii (Nawrocki ma być Dawidem „z kamieniem uformowanym z wiary i patriotyzmu”, który pokona platformerskiego olbrzyma), oraz Kaczyński.

Prezes PiS wymienił „wielu znakomitych kandydatów”, których miała partia, ale tłumaczył, że wojnę polsko-polską może zakończyć tylko ktoś „bezpartyjny i niezależny”: „Wiarygodny, niezależny od formacji politycznej, który będzie miał wolę i możliwość tę wojnę zakończyć nie w imię interesu jakiejś partii, a w imię interesu Polski”. Nazwał Nawrockiego patriotą, człowiekiem przenikliwym i obdarzonym zdrowym rozsądkiem oraz dodał, że jego zwycięstwo otworzyłoby drogę do nowego etapu rozwoju Polski.

Nawrockiego na mównicy witał 21-letni syn Daniel, kandydat PiS na radnego Gdańska w ostatnich wyborach samorządowych. Prezes IPN w najlepszym fragmencie wystąpienia mówił o sobie i swojej rodzinie; wspominał młodość i treningi w zapuszczonej hali Stoczniowca oraz podróże tramwajem z robotniczej dzielnicy Siedlce na Uniwersytet Gdański, co miało pokazać kontrast między nim a elitarnym Trzaskowskim.

Polityka 49.2024 (3492) z dnia 26.11.2024; Temat z okładki; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Mojej osobie się uda"
Reklama