Tusk: To nie będę ja. Wirus Zachodniego Nilu w Polsce. 5 ważnych tematów, o których warto dziś wiedzieć
Tusk: To nie będę ja. Wirus Zachodniego Nilu w Polsce. 5 tematów, o których warto dziś wiedzieć
1. Donald Tusk: To nie będę ja
„Kto będzie naszym kandydatem w wyborach prezydenckich? Tę decyzję ogłosimy 7 grudnia na Śląsku. Będzie to ktoś, kto, po pierwsze, nadaje się najlepiej na ten urząd, po drugie – ma największe szanse na wygranie, po trzecie – nie będę to ja. Naprawdę!” – napisał Donald Tusk na platformie X.
Najpoważniejszym kandydatem PO na prezydenta jest oczywiście obecny prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. W 2020 r. o włos przegrał z Andrzejem Dudą wspieranym przez propagandową i manipulacyjną machinę stworzoną przez PiS w państwowych instytucjach i mediach. Jeśli ktoś miałby w partii konkurować z Trzaskowskim, to ewentualnie obecny szef MSZ Radosław Sikorski.
Z kolei w PiS cały czas trwa poszukiwanie kandydata, ale – jak pisał we wtorek w „Polityce” Wojciech Szacki – sprawy przyspieszyły. Po pierwsze: niemal na pewno odbędą się partyjne prawybory. A po drugie: prezes jest coraz bliższy wskazania w nich byłego ministra edukacji i radykała Przemysława Czarnka.
2. Wirus Zachodniego Nilu w Polsce?
Główny inspektor sanitarny Paweł Grzesiowski powiedział w środę w Programie 1 Polskiego Radia: „Jesteśmy jeszcze w trakcie potwierdzenia szczegółowych informacji, ale wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z pierwszym potwierdzonym rodzimym przypadkiem gorączki Zachodniego Nilu”. Służby sanitarne czekają na ostateczne wyniki.
Jak dodał Grzesiowski, zakażona została najprawdopodobniej dorosła osoba, która nie wyjechała do żadnego tropikalnego kraju. A to może znaczyć, że zaraziła się w Polsce od chorego komara, który wcześniej wypił krew chorego ptaka.
Jak pisaliśmy już na Polityka.pl, od połowy lipca w Warszawie znajdowane są martwe ptaki. Potwierdzono, że były zakażone wirusem Zachodniego Nilu. „Do zakażenia dochodzi w wyniku ukłucia komara, który jest zakażony. Ale większość infekcji nie wiąże się z żadnymi symptomami. Z badań poziomu przeciwciał wynika, że w przypadku ludzi aż ok. 80 proc. zakażeń przebiega bezobjawowo – większość infekcji nie jest więc w ogóle wykrywana” – pisał na naszych łamach Piotr Rzymski, który bardzo precyzyjnie wyjaśnił, co to za patogen i czy powinniśmy się go obawiać.
3. Zaskakujący sondaż na Węgrzech
W środę światowe media pisały o zaskakującym sondażu na Węgrzech. Pierwszy raz od 14 lat partia opozycyjna wygrywa w nim z rządzącym Fideszem.
Według badania węgierskiego think thanku 21 Research Center wśród wyborców, którzy są zdecydowani, na kogo chcą głosować, największe poparcie ma centroprawicowa i opozycyjna TISZA (Szacunek i Wolność) – 42 proc. Dwa punkty procentowe mniej ma partia premiera Viktora Orbana, która wiele lat temu przejęła najważniejsze instytucje, rządzi mediami, zamyka niewygodne uczelnie, podważa jedność UE i sympatyzuje z putinowską Rosją.
Trzeba dodać, że wśród wszystkich wyborców (także niezdecydowanych) Fidesz prowadzi: ma 29 proc. i wyprzedza ugrupowanie TISZA o 3 pkt. proc. Jednak według innych badań ta przewaga regularnie się zmniejsza. 43-letni lider największej opozycyjnej partii Péter Magyar przyciąga ostatnio na wiece tłumy Węgrów, ostro zarzuca rządowi korupcję i propagandę.
4. Marsz Niepodległości pójdzie
Impreza organizowana 11 listopada przez radykalne, skrajnie nacjonalistyczne organizacje, ma jak co roku przejść na trasie od ronda Dmowskiego do Stadionu Narodowego w Warszawie. Za pierwszym podejściem urząd miasta nie wydał jednak zgody. Organizatorzy złożyli sześć wniosków, z których wynikało, że prawicowy marsz może trwać nawet przez kilkanaście dni bez przerwy. Mimo odwołań, sądy przychyliły się do decyzji władz Warszawy.
Po ponownym prawidłowym złożeniu wniosku prezydent Rafał Trzaskowski wydał zgodę na przemarsz 11 listopada. Decyzja została w środę opublikowana w Biuletynie Informacji Publicznej. Marsz zarejestrowany jest na 100 tys. osób. Zgodnie z wnioskiem ma rozpocząć się w poniedziałek 11 listopada o godz. 14 i potrwa do godz. 20.
5. Nagroda im. Janiny Paradowskiej i Jerzego Zimowskiego przyznana!
W środę 23 października w redakcji „Polityki” ogłoszono laureatów siódmej edycji Nagrody Fundacji im. Janiny Paradowskiej i Jerzego Zimowskiego. Otrzymali ją: Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia oraz prof. Janusz Zaleski.
Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia zostało wyróżnione za dzielność i „konsekwentną, odważną obronę praworządności, tropienie wszelkich przejawów jej łamania oraz prób obchodzenia”. „Przez osiem lat działaliście w warunkach zdrady. Byliście stróżami prawa w bezprawiu, strażnikami godziwości w niegodziwości. Spowolniliście proces upadania państwa – mówił w laudacji prof. Mirosław Wyrzykowski.
Prof. Janusz Zaleski otrzymał nagrodę „za dzielność obywatelską, za wielką wiedzę oraz pełne determinacji jej wykorzystanie, co przyczyniło się w znacznym stopniu do powstania zbiornika Racibórz, który uchronił Opole i Wrocław przed zalaniem podczas powodzi w 2024 r.”.