Hołownia przeprasza, dziękuje i prosi: Dajcie nam szansę na kolejne okrążenia, dowieziemy
Cała wasza pomoc świadczy o tym, że nasze DNA się nie zmieniło ani o jotę – zaczął marszałek Szymon Hołownia. Konwencja Polski 2050 rozpoczęła się od zbiorowego podziękowania parlamentarzystów, samorządowców i ministrów za zaangażowanie służb i wolontariuszy w pomoc ofiarom powodzi. Lider ugrupowania apelował, aby solidarność trwała dalej: – Dziękując wam za to, co już żeśmy zrobili, proszę żebyśmy nie zapomnieli o tych ludziach, żebyśmy nie uznali, że uchwalona ustawa, to już teraz wszystko pojechało. Bo sporo pojechało, ale sporo pytań, wątpliwości, dramat wciąż jest jeszcze na stole.
– Nostalgicznie – ocenił konwencję jeden z posłów ugrupowania. Sobotnie wydarzenie było pierwszym spotkaniem w szerokim gronie od wyborów do Parlamentu Europejskiego, odświeżono na nim także hasło, z którym partia Hołowni szła do wyborów w październiku 2023 r. Przypomnienie czołowego motto: „Na pokolenia, nie kadencję”, ma dać partii nowe, jesienne otwarcie i pomóc ugrupowaniu odzyskać inicjatywę.
Czytaj także: Kryzysy i ocieplenia w koalicji. Tusk wydaje się silny. Okrętem huśta, wywrotki nie będzie
Nowe otwarcie Polski 2050
Odkurzenie hasła o projekcie na pokolenia nie było jedyną znajomą melodią. Marszałek Hołownia przypomniał również, że „wygraliśmy wybory dzięki Trzeciej Drodze. Bez niej byłaby trzecia kadencja PiS”. Akcent położył jednak na przeprosiny za niespełnienie nadziei na odwrócenie szkód wyrządzonych przez poprzedni rząd. – Ci, którzy mają iść siedzieć, muszą iść siedzieć, i nie możemy się w nieskończoność dawać im wodzić za nos, kiedy będą chowali się za immunitetami, kiedy będą próbowali różnych prawniczych sztuczek – mówił Hołownia.
Ważniejszym od samych rozliczeń wyzwaniem ma być rozwój Polski. To słowo padło wielokrotnie i stało się osią przemówienia marszałka. – Wyszliśmy z domów, bo nie mogliśmy patrzeć, jak marnują nasz czas i naszych dzieci – tłumaczył Hołownia, nawiązując do hasła o pokoleniach. – Powinniśmy tu być stanowczy i bezwzględni, dlatego że im dłużej będziemy babrać się w rozliczeniach, które są niezbędne, ale nie są sensem naszego istnienia w polityce, tym mniej energii, czasu i siły zostanie nam na rozwój. A mottem naszej partii, sercem naszego DNA jest rozwój.
W przemówieniu wybrzmiała stanowcza deklaracja o jednym z gorących okołobudżetowych tematów. Hołownia zapowiedział, że priorytetem dla ugrupowania będzie „sprawiedliwa” składka zdrowotna, która ma być alternatywą do okradania ludzi i przekonywania, że służy budowaniu ochrony zdrowia. – Jeżeli ktoś myśli, że odpuścimy, to się grubo myli. Chcę to jasno i bardzo wyraźnie powiedzieć: nie zadowalają nas te ustalenia, o których słyszymy dzisiaj w jakichś kuluarowych pogłoskach, które wyciekają do mediów. Będziemy twardo walczyć.
Nie zabrakło odniesień do bieżącej polityki. Pod koniec września dziennikarze Onetu ujawnili, że w oddziałach Totalizatora Sportowego (spółka Skarbu Państwa) zasiadają radni PSL i Platformy Obywatelskiej. Lider Polski 2050 ostro mówił m.in. o „nominatach”. – Powiem to wyraźnie i wprost: nie pozwolimy się w tej sprawie pouczać tym, którzy ten proces przeprowadzają i prowadzą bez żadnych oporów w spółkach Skarbu Państwa, w spółkach komunalnych, a nam wypominają, że jedna, dwie czy trzy osoby, które były w jakiś sposób związane z Polską 2050, w klarownym procesie, zgodnie z zasadami, na które się umówiliśmy, nagle znalazły się w jednej czy drugiej radzie nadzorczej. Ich jest może tyle, że można na palcach jednej ręki policzyć, jeśli chodzi o spółki Skarbu Państwa, a upominają nas ci, których nominaci liczą się w dziesiątkach albo nawet w setkach.
Postulat odpartyjnienia SSP również pojawił się w kampanii wyborczej 2023 r., co przypomnieli 1 października posłowie Polski 2050, prezentując założenia ustawy o przywróceniu ładu korporacyjnego. Dla partii Szymona Hołowni to dobra okazja, aby podkreślić swoją odrębność od innych partnerów w koalicji.
Bez odpowiedzi pozostało pytanie, czy Szymon Hołownia wystartuje w wyborach prezydenckich. Wśród posłów panuje przekonanie, że taka decyzja zapadnie i jest konieczna.
Czytaj także: Dylematy Szymona Hamleta Hołowni. Startować czy nie startować, oto jest pytanie