Kraj

Striptiz na pogrzebie

Czy wiedzą państwo, kiedy nauka po raz pierwszy odkryła i opisała w całości budowę łechtaczki? Na początku XXI stulecia! Mimo że mężczyźni w Europie kroili ludzkie zwłoki w celach badawczych od XVI wieku.

Przyglądając się polskiej wojnie o prawo kobiet do decydowania o terminacji ciąży, zastanawiam się, ile stuleci zajmie nam jeszcze oswojenie się z kobiecą biologią. Kiedy nauka pozna ją tak dobrze jak biologię mężczyzn i kiedy nauczymy się mówić o niej bez skrępowania. Kiedy kobieta karmiąca piersią dziecko w miejscu publicznym przestanie szokować. I kiedy wreszcie parametry kobiecego ciała zostaną uwzględnione w dziedzinach takich jak urbanistyka albo bezpieczeństwo i higiena pracy. Nasz świat został uszyty w przeszłości na miarę potrzeb mężczyzn, które niesłusznie uchodzą za uniwersalne. Tymczasem kobiety i mężczyźni, mając różne ciała, różnią się też sposobem doświadczania życia.

Płeć ma znaczenie. Lekarz to nie to samo co lekarka. Przykład? Proszę bardzo: czy wiedzą państwo, że dopiero niedawno medycyna zdała sobie sprawę z tego, że zawał serca u kobiet objawia się inaczej niż u mężczyzn? Na tyle inaczej, że pacjentki z zawałem nie dostawały w porę właściwej diagnozy, płacąc za to życiem lub zdrowiem. Do wzrostu wiedzy na ten temat przyczyniła się emancypacja, dzięki której coraz więcej kobiet kończy studia medyczne. Dopiero one zainteresowały się na poważnie własnym zdrowiem. Medykom płci męskiej przez dwa tysiąclecia nie przyszło do głowy, żeby uważnie przyjrzeć się, jak działa ciało kobiety. To, co uważali za specyficznie kobiece, oddelegowali do działu „położnictwo i ginekologia” i zamknęli temat, zakładając, że reszta funkcjonuje tak samo jak u mężczyzn.

To prawda, że kobiece moce rozrodcze są w męskocentrycznej kulturze pod specjalnym nadzorem, ale tylko w takim zakresie, w jakim nie naruszają męskiego poczucia estetyki. Imperatyw ukrywania krwi menstruacyjnej jest tu przykładem najbardziej jaskrawym. Wojownicy gotowi przelewać hektolitry krwi na polu bitwy mdleją na widok podpaski czy tamponu, więc kobiety od małego przyucza się do usuwania widoku swojej krwi sprzed męskich oczu.

Polityka 40.2024 (3483) z dnia 24.09.2024; Felietony; s. 97
Reklama