Od 19 września linki do artykułów publikowane na Facebooku nie zawierają zdjęć, więc są słabiej eksponowane i niewidoczne dla czytelników. Zmiany dotyczą przede wszystkim aplikacji mobilnej. Meta, właściciel Facebooka, zapowiedziała, że to tymczasowe. Pewne jest, że linki do artykułów będą teraz znacznie mniej atrakcyjne dla odbiorców.
„Tymczasowo zmieniamy sposób wyświetlania postów z linkami do artykułów mediowych na Facebooku dla użytkowników w Polsce. (...) Od 19 września linki do artykułów na Facebooku dla użytkowników w Polsce będą wyświetlać tylko hiperłącze i nagłówek. (...) Wprowadzamy te zmiany w konsekwencji implementacji przez Polskę art. 15 dyrektywy UE w sprawie praw autorskich do prawa krajowego” – poinformowała Meta. Polska nie jest jedynym krajem dotkniętym tymi zmianami.
Wydawcy i dziennikarze uważają, że Meta poszła z nimi na wojnę z mediami. Chodzi o nowe europejskie prawo prasowe, które miało pomóc dziennikarstwu. Prawo, wprowadzone jako implementacja unijnej dyrektywy, zostało uchwalone i podpisane przez prezydenta w sierpniu. Zgodnie z nowelizacją dziennikarze i wydawcy mają prawo ubiegać się o wynagrodzenie za treści wykorzystywane przez big techy. Giganci technologiczni zarabiają bowiem na treściach, które wyświetlają użytkownikom, a dodatkowo uczą na nich swoje systemy sztucznej inteligencji. Do tej pory nie musieli za to płacić wydawcom. Z tego powodu wiele mediów wszczęło protest.
„Facebook poszedł na wojnę z polskimi mediami. Jesteśmy karani za zmiany w prawie autorskim, które nie podobają się Big Techowi. Od teraz do odwołania linki do polskich mediów (i tylko do polskich) będą się na Facebooku pojawiać bez zdjęć, co oczywiście oznacza, że będą dużo mniej atrakcyjne i widoczne dla użytkowników” – napisał na Facebooku Bartek Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu. „Big Tech, właściciele takich firm jak Google, Twitter, czy Facebook, to nie są media. Media społecznościowe to nie są media. Warto o tym pamiętać” – zauważył.