Kraj

Malowana pani dyrektor

Dorota Cabańska Dorota Cabańska Tomasz Gzell / PAP

Główny Urząd Nadzoru Budowlanego to jedna z tych państwowych instytucji, które od lat narzekają na niskie pensje i słabe dofinansowanie. Może i mieli ciężko, ale na wizażystkę dla szefostwa starczyło. W sumie na makijaż wydano w GUNB ponad 60 tys. zł – w dwa lata. Wątpliwe wydatki wykryła Najwyższa Izba Kontroli niejako przy okazji zeszłorocznej kontroli wykonania budżetu państwa. Może gdyby faktur było mniej, a kwota nie tak duża, to nikt by się nie dowiedział, że kierownictwo GUNB bardzo chętnie upiększa się za pieniądze podatnika. Ale faktur było sporo, kwoty były zaś imponujące. Na sam makijaż dla Doroty Cabańskiej, szefowej GUNB, wydano ok. 21 tys. zł. To prawie tysiąc złotych miesięcznie.

Malowana była nie tylko szefowa urzędu. Innym przedstawicielom kierownictwa też nie żałowano na urodę. Od września 2021 r. do grudnia 2023 r. wydano na ten cel ponad 60 tys. zł. Aż sprawą zainteresował się NIK i zrobiło się brzydko. W oficjalnym stanowisku GUNB zapewniał, że w procederze upiększania kierownictwa nie było niczego nagannego, zaś „usługi przeznaczone były dla osób zatrudnionych na kierowniczych stanowiskach państwowych i związane były z udziałem w zewnętrznych spotkaniach o charakterze oficjalnym lub w związku z wystąpieniami publicznymi”. Jednak po kontroli NIK w ramach „usprawniania urzędu zaprzestano usług wizerunkowych”.

W czerwcu o sprawie poinformowano posłów z sejmowej komisji infrastruktury, ale wielkiego oburzenia nie było. Głos w tej kwestii zabrała tylko Krystyna Sibińska. – Byłam oburzona z kilku powodów. Po pierwsze, od dawna się mówi, że zarobki w GUNB są niesatysfakcjonujące i nie pozwalają ściągać z rynku fachowców o odpowiednich kwalifikacjach. Po drugie, takie wydawanie pieniędzy podatników to jawna kpina.

Polityka 39.2024 (3482) z dnia 17.09.2024; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Reklama