Kraj

Fundacja Ośrodka KARTA w zapaści. Dlaczego powinno nas to mocno obchodzić?

Ośrodek KARTA to najstarsza i największa organizacja pozarządowa w Polsce zajmująca się historią. Ośrodek KARTA to najstarsza i największa organizacja pozarządowa w Polsce zajmująca się historią. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
Fundacja Ośrodka KARTA ogłosiła w ostatnich dniach, że brakuje jej 2 mln zł, aby przetrwać do końca roku.

Jej finanse są w zapaści. Pracownicy nie otrzymują wynagrodzeń, nie ukazał się kolejny numer „Karty”, czyli wydawanego przez fundację kwartalnika. Dlaczego powinno nas to mocno obchodzić? Jeżeli zżymamy się na Instytut Pamięci Narodowej, jego upolitycznienie, biurokratyczny rozrost, jakość publikacji i ogólnie zasadność działań, to Ośrodek KARTA jest jego całkowitym przeciwieństwem. – 90 proc. książek IPN-u jest bezwartościowych, nikt ich nie kupuje. A 90 proc. książek KARTY jest znakomitych – podsumowuje Marian Turski, szef działu historycznego POLITYKI i jeden z ambasadorów 40-lecia KARTY (2022 r.).

Jej historia zaczęła się w 1982 r. od konspiracyjnego ruchu, który obecnie funkcjonuje jako najstarsza i największa organizacja pozarządowa w Polsce zajmująca się historią. „Odkrywamy, chronimy i upowszechniamy historię widzianą z perspektywy jednostki. Robimy to w taki sposób, że przeszłość staje się źródłem zrozumienia, buduje wspólnotę obywatelską, wspiera pojednanie. Tak naprawiamy przyszłość” – tłumaczy swoją misję zespół. Gdy odchodzą nasi bliscy, dziadkowie, rodzice, a przypuszczamy, że mieli do opowiedzenia ciekawy los, całkiem możliwe, że wysłuchał ich już ktoś z KARTY. Nagrał materiał, obrobił, nadał sygnaturę, udostępnił. Tych pojedynczych polskich historii jest w KARCIE całe archiwum – to największe polskie archiwum społeczne XX w. Oprócz pielęgnowania historii mówionej KARTA zbiera także zdjęcia i dokumenty. Ośrodek stał się więcej niż instytutem, jest raczej strażnikiem narodowej pamięci. Zajmuje się też historią Europy Wschodniej i dialogiem między narodami.

„Jednak w obecnej sytuacji – bez dużej mobilizacji państwa, mediów, biznesu, szerokich kręgów społecznych – KARTA zniknie”, czytamy w oświadczeniu. – Pieniędzy brakuje na koszty stałe, niefinansowane z grantów – wyjaśnia współtwórczyni KARTY Alicja Gluza. – Jeśli nie będziemy mogli prowadzić dalej działalności, nasze zbiory przejdą do Archiwum Akt Nowych, tam ugrzęzną, nikt nie będzie ich uzupełniał.

O pomoc proszą darczyńców i instytucje. Od pierwszych zebrali właśnie blisko 200 tys. zł. A Ministerstwo Kultury poinformowało, że „w sprawie przyszłości Ośrodka KARTA należy myśleć o systemowych rozwiązaniach, które wykraczają poza aspekty doraźnego finansowania jego działalności”. Działacze KARTY liczą na ofertę państwowego wsparcia przy zachowaniu jej niezależności.

Apel o wsparcie KARTY oraz informacje, jak tego wsparcia udzielić, można znaleźć na stronie: karta.org.pl.

Polityka 38.2024 (3481) z dnia 10.09.2024; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 9
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Problem religii w szkole był przez biskupów ignorowany, a teraz podnoszą krzyk – mówi Cezary Gawryś, filozof, teolog i były nauczyciel religii.

Jakub Halcewicz
09.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną