Kraj

Bomba Tuska: referendum aborcyjne na wybory prezydenckie? 5 tematów, o których warto dziś wiedzieć

Premier Donald Tusk podczas posiedzenia Rady Ministrów 31 sierpnia 2024 w Gdańsku Premier Donald Tusk podczas posiedzenia Rady Ministrów 31 sierpnia 2024 w Gdańsku Kancelaria Prezesa RM
Referendum aborcyjne na wybory prezydenckie? Targi uzbrojenia w Kielcach: wszyscy mają problem z amunicją. Polska wygrywa ze Szkocją w Lidze Narodów. Na froncie boom dronów. Oziębienie w relacjach Polski z Niemcami.

Bomba Tuska: referendum aborcyjne na wybory prezydenckie?

Politolożka Uniwersytetu Rzeszowskiego i felietonistka „Polityki” Anna Siewierska trafiła w otoczeniu premiera na informację, że Koalicja Obywatelska nie porzuciła tematu aborcji. A przyznanie przez Donalda Tuska na Campusie Polska, że w obecnej układance parlamentarnej sprawy legalizacji aborcji nie da się załatwić, miało swój dodatkowy cel. Otóż, jak pisze Siewierska, mimo wcześniejszej krytyki tego pomysłu KO coraz poważniej rozpatruje propozycję Trzeciej Drogi, aby przeprowadzić referendum ws. aborcji.

Miałoby się odbyć w dniu wyborów prezydenckich, co – biorąc pod uwagę coraz bardziej liberalne poglądy Polek i Polaków na kwestię dostępu do aborcji do 12. tygodnia ciąży – mogłoby się okazać prawdziwym gejmczendżerem. Tusk jednym ruchem odebrałby tlen Lewicy, złagodził narastający wokół spraw światopoglądowych konflikt z PSL, zmobilizował elektorat własny i rozszerzył go o niezdecydowanych wyborców oraz zapewnił wysoką frekwencję.

Z przeciekami jest tak, że nigdy nie można mieć pewności, kto i po co je robi. Ten jednak jest na tyle ciekawy, że warto o nim wspomnieć.

Targi uzbrojenia w Kielcach: wszyscy mają problem z amunicją

Polski przemysł stara się poszerzać swoje nisze i zawłaszczać nowe, choć ma wielu konkurentów ze świata. Wyroby krajowe pokazują jednak efekty wieloletnich programów i przy tym wyglądają coraz lepiej. Wrażenia z 32. edycji targów obronnych Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach spisuje Marek Świerczyński.

Według analityka Polityki Insight sprzęt, który narobił w tym roku najwięcej zamieszania i zaskoczył wszystkich, powstał w ciągu kilku miesięcy. Mowa o składaku złożonym z morskiej armaty 35 mm, przeznaczonej dla okrętów głowicy optoelektronicznej, oraz podwozia dużej ciężarówki. To jeszcze nie jest żaden gotowy system uzbrojenia, ale jego propozycja. Posiadana przez Polskę od 30 lat licencja na armatę połączona z nowymi systemami wykrywania oraz mobilnym transportem, nagle została kandydatką do superwydajnego systemu obrony powietrznej bliskiego zasięgu.

O sprzęcie można by pisać w nieskończoność, ale całe te zbrojenia nie mają sensu bez najważniejszego elementu – amunicji. Nad MSPO, tak jak nad każdą obecnie wystawą obronną na Zachodzie, wisi widmo amunicyjnego kryzysu. Żadne targi go nie rozwiążą, choć rzecz jasna pomysłów i pomysłodawców nie brakuje.

Polska wygrywa ze Szkocją na inauguracji sezonu Ligi Nardów

W meczu inaugurującym jesienny sezon Ligi Nardów Polska pokonała Szkocję 3:2 na Hampden Park w Glasgow. Gole Sebastiana Szymańskiego, Roberta Lewandowskiego i Nicoli Zalewskiego z rzutów karnych wystarczyły do szczęśliwego sukcesu. Jednak nowej jakości w kadrze Michała Probierza na razie nie widać – komentuje Krzysztof Matlak.

W naszej grupie Ligi Narodów poza Szkocją rywalizujemy z Chorwacją i Portugalią. Mówi się często, że dzisiaj nie ma już futbolowych słabeuszy. Dla Polaków na pewno nie.

Liga Narodów nie przez wszystkie federacje traktowana jest z największą powagą, a jednak dobre wyniki czasami się przydają. Dzięki występom w najwyższej klasie Polska zyskała szansę awansu na mistrzostwa Europy poprzez baraże. Teraz mówi się, że dzięki zajęciu co najmniej drugiego miejsca w swojej grupie może znaleźć się wśród najwyżej rozstawionych zespołów w eliminacjach do kolejnego mundialu.

Kreml się zaciął. Co na froncie? Boom dronów

Oprócz codziennej aktualizacji wiadomości z frontu Michał i Jacek Fiszerowie piszą tym razem o boomie prostych dronów w Ukrainie. Są dostępne komercyjnie, głównie z Chin, które wytwarzają trzy czwarte światowej produkcji. Ukraińcy używali ich w postaci dostarczonej przez producenta, a później zaczęli modyfikować. Powstało wiele firm z siedzibami w kraju i za granicą, które zajmują się modyfikacją aparatów albo montażem według własnego pomysłu.

Przeważnie są to aparaty ważące pół kilograma, używane do obserwacji pola walki, aparaty o masie 25 kg z kamerą do rozpoznania lub zrzucające małe ładunki, narzędzia typu FPV, przeznaczone do bezpośredniego atakowania obiektów tzw. dronem kamikadze (po wojskowemu: amunicja krążąca). Do tego dostarczane z zagranicy aparaty małe taktyczne (do 100 kg) i taktyczne (do 1 t).

Są też aparaty komercyjne albo budowane z wykorzystaniem komercyjnych części o zasięgu 5 km (przy łączności bezpośredniej) lub 30 km (z wykorzystaniem tzw. pszczoły matki, bo po angielsku drone to truteń, czyli aparatu latającego w pobliżu operatora na większej wysokości i transmitującego łączność). Większość aparatów klasy „mały taktyczny” ma zasięg 80–120 km na zakresie autonomicznym, kiedy wykonują lot bez łączności z operatorem, na podstawie wprowadzonego do komputera programu, lub 70–80 km z wykorzystaniem drugiego aparatu do retranslacji. Wszystkie mogą być użyte do rozpoznania, zrzutu ładunków lub jako amunicja krążąca.

Liczba używanych w Ukrainie bezpilotowych aparatów różnych typów, wojskowych i zaadaptowanych cywilnych, przerosła wszelkie oczekiwania.

Oziębiło się wyraźnie w relacjach Polski z Niemcami. Znów między nami źle?

W czasie upałów temperatura polsko-niemieckich relacji wyraźnie wyziębła – pisze Adam Krzemiński. Jeszcze 1 sierpnia prezydent Frank-Walter-Steinmeier mówił o cudzie pojednania, odwadze Polaków zarówno walczących z niemieckim okupantem, jak i tych, którzy po wojnie pracowali na rzecz porozumienia. Powtórzył prośbę o przebaczenie i wspominał wspólne wsparcie naszych krajów dla Ukrainy. A najpoważniejsze dzienniki i tygodniki zamieściły na swoich stronach obszerne eseje o przyczynach, przebiegu i skutkach powstania.

Jednak zaledwie miesiąc później – 1 września – wbrew zapowiedziom nie było na Westerplatte premierki sąsiedniej Meklemburgii Manueli Schwesig, a Donald Tusk wypowiadał surowe słowa.

Relacje z Niemcami nie są łatwe. Odeszło pokolenie, które wiedziało, z czym się zmaga i co chce osiągnąć w dialogu z sąsiadami. Pozostał trudny język, bliska, ale odmienna kultura i kanonada prawicy, od lat galwanizująca wizerunek odwiecznego wroga, sprzeczności interesów oraz niepewnego sojusznika zapatrzonego w rosyjskie surowce i „rosyjską duszę”.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Problem religii w szkole był przez biskupów ignorowany, a teraz podnoszą krzyk – mówi Cezary Gawryś, filozof, teolog i były nauczyciel religii.

Jakub Halcewicz
09.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną