Kraj

Bomba Tuska: będzie referendum ws. aborcji?

Trafiłam na zaskakujący przeciek z otoczenia Tuska. Otóż KO nie tylko nie poddała się w sprawie aborcji, ale też szykuje prawdziwą bombę. Jest w tym i aspekt humorystyczny.

Gdy podczas otwarcia czwartej edycji Campusu Polska Przyszłości Donald Tusk przyznał, że „nie ma się co oszukiwać w kwestii aborcji”, bo do następnych wyborów rząd nie zdobędzie większości potrzebnej do przegłosowania w Sejmie liberalizacji przepisów, wydawało się, że KO temat odpuszcza. I faktycznie, wśród polityków KO jest spora grupa takich, którzy uważają, że skoro nic się nie da teraz zrobić, to „grzanie” tematu w kampanii prezydenckiej, która od września rozpędzi się na dobre, służy tylko Lewicy. Argumentują ponadto, że temat aborcji mocno polaryzuje społeczeństwo, co może utrudnić rozszerzenie elektoratu poza tradycyjną bazę KO.

Tymczasem trafiłam na zaskakujący przeciek z otoczenia Tuska. Otóż KO nie tylko nie poddała się w sprawie aborcji, ale też szykuje prawdziwą bombę. Pomimo wcześniejszej krytyki tego pomysłu KO coraz poważniej rozpatruje propozycję koalicjantów, aby przeprowadzić referendum ws. aborcji. Warunek? Referendum miałoby się odbyć w dniu wyborów prezydenckich, co – biorąc pod uwagę coraz bardziej liberalne poglądy Polek i Polaków na kwestię dostępu do aborcji do 12. tygodnia ciąży – mogłoby się okazać prawdziwym „gamechangerem”.

Wykorzystanie precedensu Zjednoczonej Prawicy, która połączyła wybory parlamentarne z referendum (m.in. w sprawie prywatyzacji, wieku emerytalnego i polityki migracyjnej), byłoby faktycznie zagrywką godną Tuska. Jednym ruchem, już tylko zapowiadając referendum w tym konkretnym terminie, KO odebrałaby tlen Lewicy, złagodziła narastający wokół spraw światopoglądowych konflikt z PSL, zmobilizowała elektorat własny i rozszerzyła go o niezdecydowanych wyborców, zapewniła wysoką frekwencję w wyborach prezydenckich i – last but not least – odebrała argumenty tym wszystkim politykom obozu rządzącego, którzy powołując się na swoje sumienie, odmawiają wsparcia sprawy liberalizacji prawa aborcyjnego.

Polityka 37.2024 (3480) z dnia 03.09.2024; Komentarze; s. 9
Reklama