Kraj

Wojenny budżet wojska?

Wojenny budżet wojska? Rząd Tuska ma szeroki gest. To może niepokoić, na kilku poziomach

Polska w 2024 r. raczej nie przekroczy deklarowanych 4 proc., wydatków na zbrojenia. Polska w 2024 r. raczej nie przekroczy deklarowanych 4 proc., wydatków na zbrojenia. Polaris / East News
Najlepszą ze złych wiadomości byłoby to, że wydatki na zbrojenia i rozrost armii zostały niedoszacowane lub że – zwyczajnie – wszystko podrożało.

Prawie 187 mld zł, a więc co piątą złotówkę w przyszłorocznym budżecie, rząd chce wydać na wojsko i jego zaopatrzenie. Ma to być 4,7 proc. polskiego PKB, znowu najwięcej w NATO i więcej niż w ubiegłym (4,2 proc.), też rekordowym, roku. Donald Tusk zaskoczył tym ruchem nawet Władysława Kosiniaka-Kamysza, który, owszem, zapowiadał podwyżkę, ale 10-proc. Tymczasem skok jest znacznie wyższy. Dlaczego z napiętego do granic wytrzymałości i zadłużonego po uszy budżetu rząd wyciska na obronność aż tyle? Chyba nie po to, by poprawić wizerunek Tuska, którego setki razy PiS oskarżał, że zaorze polską armię, zerwie kontrakty i zagłodzi zbrojeniówkę.

Premier i minister finansów Andrzej Domański prześlizgnęli się nad obronnym rekordem ze znanymi hasłami na ustach: bezpieczeństwo jest priorytetem, armię trzeba wzmacniać, zbrojenia kontynuować. Znawcy rządowych rachunków mówią, że to, ile naprawdę się wydało, okazuje się dopiero po analizie zakończonego roku budżetowego i że Polska w 2024 r. raczej nie przekroczy deklarowanych 4 proc., to sam fakt, że dopuszcza się wyższy limit, znaczy dużo i może niepokoić na kilku poziomach.

Najlepszą ze złych wiadomości byłoby to, że wydatki na zbrojenia i rozrost armii zostały niedoszacowane lub że – zwyczajnie – wszystko podrożało. Produkty obronne nie umieją obronić się przed inflacją, a w zbrojeniach bywa ona wyższa niż w spożywczaku. PiS pod względem zapowiedzi miał szeroki gest, ale z obliczeniami pisowcom szło gorzej. Ile będzie kosztować 300-tys. armia wyposażona we wszystko, co najlepsze, i co da się kupić? Tego nikt dokładnie nie wie, ale na pewno więcej niż wcześniej zakładano.

Rząd Tuska nie poszedł na żadne cięcia, choć przed wyborami zapowiadał audyt i „urealnienie” zamówień. Najlepszym przykładem jest kontrakt na 96 śmigłowców Apacz – branża obstawiała jego redukcję, tymczasem został utrzymany.

Polityka 37.2024 (3480) z dnia 03.09.2024; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Oryginalny tytuł tekstu: "Wojenny budżet wojska?"
Reklama