Premier Tusk ogłosił nazwisko kandydata Polski na unijnego komisarza. Piotr Serafin będzie ubiegał się o tekę ds. budżetu – decyzję dotyczącą obszaru podejmie przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, co według szefa rządu stwarza dla kraju „poważną szansę”, przeliczalną na dziesiątki miliardów euro, bo z komisarzem ds. budżetu musi się liczyć każdy członek KE. – Najlepszy z możliwych kandydatów na trudne czasy. Nie znam nikogo z takim doświadczeniem i pamięcią instytucjonalną – mówi europoseł Janusz Lewandowski. Przekonuje również, że choć teka ds. rozszerzenia nabiera znaczenia w obliczu akcesji Ukrainy (ważne dla Polski będą ustalenia dotyczące polityki rolnej), to wciąż budżet będzie najistotniejszy. – Wzrośnie składka Polski i Serafin będzie musiał zabiegać, abyśmy pozostali beneficjentem. Budżet będzie również obejmował spłaty rat kapitałowych z KPO.
Kandydat na siódmego polskiego komisarza jest zaufanym współpracownikiem Donalda Tuska oraz doświadczonym urzędnikiem. Karierę rozpoczął w 1998 r. w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, gdzie odpowiadał za kwestie budżetowe. Zadanie kontynuował po akcesji Polski do UE, a także jako szef gabinetu Janusza Lewandowskiego, komisarza ds. budżetu w latach 2010–14. W 2012 r. jako wiceminister spraw zagranicznych i pełnomocnik premiera Tuska ds. europejskich uczestniczył w przygotowaniach oraz negocjacjach budżetu na lata 2014–20, a także przygotowaniach kandydatury szefa rządu na przewodniczącego Rady Europejskiej. Po nominacji stanął na czele gabinetu politycznego Tuska. Jedną z pierwszych decyzji po ubiegłorocznej zmianie rządu było powołanie Serafina na p.o. stałego przedstawiciela RP przy UE (nominacji nie potwierdził Andrzej Duda).