Kraj

Sejm zagłosował: Definicja gwałtu, prawo autorskie, ustawa Kosiniaka i renta wdowia

16. posiedzenie Sejmu X Kadencji 16. posiedzenie Sejmu X Kadencji Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl
To był ostatni dzień ostatniego posiedzenia Sejmu przed wakacjami. Trwało cztery dni – od wtorku do piątku. Posłowie wrócą do pracy w połowie września.

Piątkowe obrady mogliśmy śledzić dopiero od godz. 11. Wcześniej odbywała się część niejawna, na której decydowano o odwołaniu dwóch członkiń Państwowej Komisji ds. przeciwdziałania pedofilii – Hanny Elżanowskiej i Barbary Chrobak. Wniosek do marszałka Sejmu Szymona Hołowni o ich odwołanie złożyła przewodnicząca komisji Karolina Bućko. Elżanowska i Chrobak zostały oskarżone o mobbing (do którego się nie przyznają). W popołudniowym bloku głosowań posłowie zadecydowali o odwołaniu obu członkiń komisji.

Świrski: Radio i telewizja są w likwidacji. Jak można przelewać im pieniądze?

Posłowie odrzucili także sprawozdanie z ubiegłorocznej działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, które przedstawił jej przewodniczący Maciej Świrski. Przypomnijmy, że Świrski od ponad dekady jest związany z PiS, a według informacji „Polityki” o jego awansie zdecydował prezes partii Jarosław Kaczyński.

W sprawozdaniu zachwalał decyzje swoje i swoich podległych i odpierał zarzuty, że nie chce przekazać pieniędzy na media publiczne, od kiedy PiS straciło nad nimi kontrolę. „Skoro radio i telewizja są w likwidacji, jak można przelewać im pieniądze? Wydaje się, że likwidacja jest pozorna i służy obejściu przepisów, co może stanowić naruszenie przepisów prawa karnego” – argumentował. I dodał, cytując prof. Ryszarda Piotrowskiego, że „mamy do czynienia z oszustem rządu premiera Tuska, dokonanym rękami ministra Sienkiewicza”.

Odpowiedział mu poseł KO Michał Krawczyk: „Czy w 2023 r., przed zmianą władzy w Polsce, oglądał pan TVP Info? Oglądał pan wieczorne »Wiadomości« albo poranny program »Minęła 8«? Nie reagował pan na szerzącą się w telewizji publicznej manipulację. Nie reagował pan na nienawiść, która się tam sączyła”.

Nowa definicja gwałtu

Posłowie głosowali też nad poprawkami senackimi do projektu nowelizacji kodeksu karnego zmieniającego definicję gwałtu. Zgodnie z nowym projektem po zmianie przestępstwo zgwałcenia rozumiane będzie jako „każda sytuacja kontaktu seksualnego, do której dochodzi w przypadku braku świadomie i dobrowolnie wyrażonej zgody przez jedną z osób”. Za odrzuceniem poprawki o tym, by ustawa weszła w życie dopiero za 12 miesięcy, było 247 posłów, przeciw 186, a 27 nie głosowało.

To zmiana, o którą od lat zabiegały przede wszystkim Lewica, która złożyła projekt, i organizacje pozarządowe. Konieczność wprowadzenia zmiany definicji gwałtu nakłada na kraje sygnatariuszy konwencja stambulska. Obecnie obowiązujący przepis, prawie stuletni, zgwałcenie definiuje jako obcowanie płciowe, podczas którego konieczne jest wyrażenie sprzeciwu wobec niechcianych zachowań seksualnych. Gwałt ma więc miejsce wtedy, kiedy ofiara wyraziła sprzeciw i stawiała opór, nie zaś wtedy, gdy nie zgodziła się na stosunek. Zmodyfikowany ma zostać art. 197, par. 1 kk, który ma brzmieć: „Kto doprowadza inną osobę do obcowania płciowego przemocą, groźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 15”.

Wsparcie działań żołnierzy i funkcjonariuszy

Sejm zdecydował o ustawie mającej wspierać działania żołnierzy i funkcjonariuszy. Projekt wprowadza kontratyp – przepis uznający, że niewłaściwe użycie broni przez żołnierzy i funkcjonariuszy działających na granicy w wyjątkowych sytuacjach nie jest przestępstwem. Zapis budzi wiele kontrowersji, zdaniem Ewy Siedleckiej prawnie się nie broni, więc próbuje się go bronić społecznymi emocjami: podsycanym poczuciem zagrożenia, oburzeniem po śmierci polskiego żołnierza i sposobem naświetlania czy przeinaczania faktów.

„To ten sam mechanizm, który po zamachach z 11 września 2001 r. sprawił, że demokratyczne społeczeństwa w ramach „walki z terroryzmem” były w stanie zaakceptować drastyczne poszerzenie uprawnień służb specjalnych (to wtedy pojawiły się systemy inwigilujące na masową skalę), legalizację porwań, tortur i więzienia bez wyroków sądów (w Guantanamo od 23 lat porwani ludzie więzieni są bez nakazu sądu). A także egzekucje bez sądu, na podstawie stwierdzenia przez służby specjalne, że ktoś jest terrorystą (zabójstwa za pomocą drona, często z przypadkowymi ofiarami, jak np. rodzina domniemanego terrorysty czy taksówkarz, który go gdzieś podwoził) – tłumaczyła nasza publicystka.

Ustawa o rencie wdowiej

Obecnie w razie śmierci małżonka senior albo zachowuje własną emeryturę, albo decyduje się pobierać 85 proc. emerytury zmarłego małżonka. Jest to tzw. renta rodzinna. Nowe przepisy będą pozwalały na pobieranie własnej emerytury oraz renty rodzinnej po zmarłym małżonku, zwanej rentą wdowią.

Renta wdowia będzie należeć się jednak tylko tym małżonkom, których emerytura, powiększona o rentę wdowią, nie będzie wyższa niż trzykrotność emerytury minimalnej. Czyli od marca – trzy razy 1780 zł, w sumie 5342 zł.

„Najbardziej zmartwieni powinni być ludzie młodzi i pracujący, bo to oni poniosą konsekwencje złego, populistycznego pomysłu. Rząd proponuje projekt własny, łagodzący finansowe skutki projektu obywatelskiego, ale równie zły. Seniorom, na pierwszy rzut oka, może się on podobać. Dostaną więcej pieniędzy, oprócz własnej emerytury ustawa przewiduje dla nich także część świadczenia zmarłego małżonka” – komentowała w „Polityce” Joanna Solska.

Nowela ustawy o prawie autorskim

Sejm przyjął w piątek również nowelę ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych z poprawkami. Zgodnie z nimi dziennikarze i wydawcy mają prawo ubiegać się o wynagrodzenie za treści wykorzystane przez big techy. Mediatorem w ewentualnych sporach między wydawcami a platformami internetowymi ma być Urząd Komunikacji Elektronicznej. W pierwszej kolejności zakłada się jednak polubowne ustalenie wynagrodzenia w drodze negocjacji, a następnie dopiero mediację przeprowadzoną przez prezesa UKE.

Pierwsza wersja ustawy wywołała sprzeciw polskich wydawców. Zorganizowano protest „Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów”. Premier Donald Tusk spotkał się wtedy z przedstawicielami wydawców i dziennikarzy. Rozmowy zakończyły się zapewnieniem, że koalicja rządowa do głosu mediów podejdzie poważnie.

Nowela trafi teraz do prezydenta.

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Rozmowa z filozofem, teologiem i byłym nauczycielem religii Cezarym Gawrysiem o tym, że jakość szkolnej katechezy właściwie nigdy nie obchodziła biskupów.

Jakub Halcewicz
03.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną