Kraj

Orędzie Bidena, Rosjanin aresztowany w Paryżu. 5 ważnych tematów, o których musisz dziś wiedzieć

Prezydent USA Joe Biden wygłosił pierwsze orędzie od ogłoszenia rezygnacji z walki o reelekcję. Prezydent USA Joe Biden wygłosił pierwsze orędzie od ogłoszenia rezygnacji z walki o reelekcję. MediaPunch / Backgrid / Backgrid USA / Forum
Orędzie Joe Bidena wygłoszone z Gabinetu Owalnego. Rosjanin aresztowany w Paryżu pod zarzutem spisku z obcym mocarstwem. Święto Policji bez Andrzeja Dudy. Wielkie zwolnienia w wielkiej firmie przewozowej. Lex Tusk uchylone.

1. Orędzie Joe Bidena. „Ameryka jest w punkcie zwrotnym”

W nocy ze środy na czwartek (polskiego czasu) Joe Biden wygłosił pierwsze orędzie do Amerykanów od czasu, gdy zdecydował, że nie będzie ubiegał się o reelekcję.

W wystąpieniu mówił o swojej prezydenturze, osiągnięciach, wizji Ameryki oraz stwierdził, że zasługuje na drugą kadencję. „Nic jednak nie może przeszkodzić w ratowaniu demokracji, także osobiste ambicje. Zdecydowałem, że najlepszą drogą ku przyszłości jest przekazanie pochodni nowemu pokoleniu”. Choć ani razu nie zasugerował, że nie może pełnić funkcji głowy państwa w kolejnych latach, powiedział, że nie chodzi o niego, „ale o was, wasze rodziny, waszą przyszłość”, oraz że „to jest czas na nowe głosy, świeże głosy, młodsze głosy”.

Będzie to także – według obecnego prezydenta USA – czas wyboru pomiędzy nadzieją i nienawiścią, jednością i podziałami, bo Ameryka jest w punkcie zwrotnym. Nie wymienił nazwiska Donalda Trumpa, ale podkreślał, że w USA „nie rządzą królowie i dyktatorzy, tylko obywatele”.

O Kamali Harris, która najpewniej będzie kandydatką Demokratów w jesiennych wyborach, mówił, że jest twarda i zdolna. Zapowiedział, że do końca kadencji chce walczyć z przemocą w życiu publicznym, doprowadzić do końca reformę Sądu Najwyższego, bronić obywatelskich wolności. Będzie się starał doprowadzić do zakończenia wojny w Strefie Gazy oraz nadal wspierać Ukrainę w wojnie z dyktatorską Rosją. „Będziemy przewodzić koalicji, która musi powstrzymać Władimira Putina” – stwierdził Biden. Przyznał, że pomoc Ukraińcom w nierównej wojnie z agresywnym sąsiadem to jedno z jego najważniejszych osiągnięć.

2. Rosjanin aresztowany w Paryżu tuż przed olimpiadą

Cała akcja ma związek z bezpieczeństwem igrzysk olimpijskich. W środę zachodnie media podały – a potwierdziły to francuskie służby – że w niedzielę aresztowano w centrum Paryża rosyjskiego kucharza, który mieszka we Francji od kilkunastu lat.

Policja zatrzymała go w jego mieszkaniu w centrum francuskiej stolicy. Jak pisze brytyjski „Guardian”, znaleziono tam m.in. dokument związany z elitarną jednostką sił specjalnych, działającą pod dowództwem rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Aresztowany dostał zarzut spiskowania z obcym mocarstwem z zamiarem zdestabilizowania sytuacji podczas paryskiej olimpiady oraz „dzielenia się informacjami wywiadowczymi z obcym mocarstwem”. Według paryskiej prokuratury miał on przygotowywać „projekt na dużą skalę”.

Z kolei dziennik „Le Monde” pisze, że cała akcja była możliwa dzięki podsłuchaniu rozmowy telefonicznej aresztowanego dwa miesiące temu. Najprawdopodobniej rozmawiał z kimś z rosyjskich służb.

Ceremonia otwarcia paryskiej olimpiady odbędzie się w piątek nad brzegiem Sekwany. „Francja spisze się na medal, jeśli w trakcie igrzysk i po ich zakończeniu będziemy rozmawiali o zawodach – o emocjach i pobitych rekordach, a nie o przykrych wpadkach; o pięknej ceremonii otwarcia, a nie o wątpliwych inwestycjach” – pisze w najnowszej „Polityce” Marcin Giełzak.

3. Tusk do policjantów: „Żaden polityk nie stoi nad wami”

„Nie ma państwa prawa bez policji, jest ona rdzeniem państwa praworządnego” – mówił w środę podczas uroczystości z okazji święta policji premier Donald Tusk. Dodał: „Wasza niezależność jest absolutnie kluczowa, żaden polityk nie stoi nad wami. Pamiętam tę sytuację pod Mławą, kiedy słusznie zatrzymała mnie drogówka. Chętnie wręczyłbym odznaczenia tym policjantom, bo doskonale wiedzieli, na czym polega służba”.

W tym roku pierwszy raz w czasie swojej prezydentury Andrzej Duda nie pojawił się na obchodach. Wysłał tylko list i ogłosił w mediach społecznościowych, że „cieszy się, że z okazji Święta Policji mógł mianować funkcjonariuszy na stopnie generalskie oraz pierwsze stopnie oficerskie”. Szkopuł w tym, że do godz. 10 w środę Komenda Główna Policji o żadnych nowych nominacjach nie wiedziała.

Tymczasem nieobecność prezydenta na obchodach była bardzo ostro krytykowana przez samych policjantów. Upatrują w niej odwetu za zatrzymanie kilka miesięcy temu prawomocnie skazanych ówczesnych posłów PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Obaj, przeczuwając, co się święci, schowali się w siedzibie prezydenta. Policji to nie powstrzymało, weszła do Pałacu i obu polityków przewiozła do zakładu więziennego.

4. Wielkie zwolnienia u wielkiego przewoźnika

Zarząd PKP Cargo poinformował, że w firmie dojdzie do zwolnień grupowych, które obejmą ok. 30 proc. załogi. To oznacza, że pracę może stracić nawet blisko 4 tys. osób.

Jak pisze w najnowszej „Polityce” Cezary Kowanda, gra toczy się o wysoką stawkę: jest nią uratowanie drugiego największego w Europie kolejowego przewoźnika towarowego. Firmy, która kiedyś była traktowana jako perełka w Grupie PKP, bo przynosiła zyski, nie potrzebowała żadnych dotacji, a w 2013 r. trafiła nawet na warszawską giełdę. Kupowała zagranicznych przewoźników (np. w Czechach) i miała wielkie ambicje. A teraz dojechała do przepaści.

Firma jest bowiem na skraju upadłości, do tej pory ogromny wpływ na jej losy miały związki zawodowe. „Dziś związkowcy i nowy zarząd zgadzają się chyba tylko w jednym. Podkreślają, że gwoździem do trumny PKP Cargo była tzw. decyzja węglowa z 2022 r. Rząd PiS kazał spółce, w której państwo ma zresztą tylko 33 proc. udziałów poprzez Grupę PKP (reszta jest w rękach różnych akcjonariuszy), rzucić wszystkie siły na rozwożenie po kraju węgla, różnej zresztą jakości, sprowadzanego w panice statkami z całego świata” – wyjaśnia Cezary Kowanda.

„PKP czeka bardzo gorąca druga część lata. „Musi ruszyć z zarośniętej bocznicy, na którą skierowali niegdyś solidną firmę nieudolni prezesi z politycznego nadania” – pisze Kowanda.

5. Lex Tusk uchylone

Sejm przegłosował w środę ustawę o „uchyleniu ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007–22”.

Pomysł komisji – nazwany Lex Tusk – miał być jednym z kolejnych chwytów stosowanych przez partię Jarosława Kaczyńskiego do wygrania wyborów w październiku 2023 r. Komisja miała być złożona wyłącznie z osób wskazanych przez poprzednią władzę i mieć dwa narzędzia represji: dyfamację oraz zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem publicznymi pieniędzmi. Pisowcy zakładali, że gdyby opozycja wygrała wybory (do czego doszło), nie będzie mogła powierzyć ważnych stanowisk osobom, wobec których ich komisja, arbitralnie i bez możliwości odwołania się, orzeknie dziesięcioletni zakaz pełnienia takich funkcji.

„Ustawa jest w sposób oczywisty niekonstytucyjna. Nie tylko dlatego, że państwowa komisja łączy role władzy wykonawczej, oskarżyciela i władzy sądowniczej, które według konstytucji są rozdzielone. Łamie też konstytucyjne prawo do sądu i odwołania się od decyzji administracyjnej” – pisała w „Polityce” Ewa Siedlecka. To samo mówiło wielu konstytucjonalistów, ale prezydent Andrzej Duda, który ma stać na straży konstytucji, podpisał taką ustawę zgodnie z życzeniem PiS. Część naukowców będących w organach doradczych prezydenta zrezygnowała wtedy ze swojej funkcji. Trzy dni później Duda złożył w Sejmie projekt zmiany podpisanej chwilę wcześniej ustawy.

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Rozmowa z filozofem, teologiem i byłym nauczycielem religii Cezarym Gawrysiem o tym, że jakość szkolnej katechezy właściwie nigdy nie obchodziła biskupów.

Jakub Halcewicz
03.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną