Wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej oraz zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Marcina Romanowskiego złożyła Prokuratura Krajowa, a do Sejmu przekazał go prokurator generalny Adam Bodnar. Dokument liczy 66 stron i dotyczy nieprawidłowości wokół Funduszu Sprawiedliwości. Podstawowym dowodem są wyjaśnienia Tomasza Mraza, byłego dyrektora Departamentu Funduszu Sprawiedliwości i małego świadka koronnego, które według wnioskodawców znalazły potwierdzenie w dowodach rzeczowych.
Prok. Katarzyna Kwiatkowska, dyrektorka departamentu postępowania przygotowawczego Prokuratury Krajowej, poinformowała o dotychczasowych efektach pracy nad sprawą. „Zespół śledczy numer 2 Prokuratury Krajowej prowadzi śledztwo, które dotyczy nieprawidłowości w zakresie zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej, a następnie nazwanym Funduszem Sprawiedliwości, w latach 2016–23” – mówiła. Jak przekazała, do tej pory zarzuty postawiono 11 osobom, a wysokość szkody poniesionej przez skarb państwa wynosi 112 mln zł.
Czytaj też: Afera Funduszu Sprawiedliwości i wejście służb do domu Ziobry. Na końcu i tak jest sąd
Ziobro i Kaczyński wiedzieli
Nowe światło na sprawę rzucił opublikowany przez „Gazetę Wyborczą” list Jarosława Kaczyńskiego do Zbigniewa Ziobry. Przed wyborami w 2019 r. prezes PiS miał zwrócić się z prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości „o natychmiastowe zakazanie kandydatom Solidarnej Polski korzystania z Funduszu Sprawiedliwości w trakcie kampanii wyborczej i jednocześnie zakazanie osobie odpowiedzialnej za dysponowanie środkami Funduszu przekazywania jakichkolwiek sum w trakcie kampanii lub też formułowania zobowiązań dotyczących przekazywania takich sum w przyszłości”. Jak uzasadniał Kaczyński, może to przynieść fatalne skutki podczas rozliczania kampanii przez PKW.
Zgodę na pociągnięcie Romanowskiego do odpowiedzialności musi zatwierdzić Sejm. Ma do tego dojść – zgodnie z zapowiedzią marszałka Szymona Hołowni – na najbliższym posiedzeniu, które rozpocznie się w środę 11 lipca. W ubiegłym tygodniu posłowie zdecydowali o odebraniu immunitetu m.in. Michałowi Wosiowi, który jako wiceminister sprawiedliwości miał przekroczyć uprawnienia, podpisując zgodę na zakup oprogramowania szpiegowskiego Pegasus ze środków Funduszu Sprawiedliwości.