Kraj

Ukraina i Mołdawia rozpoczynają rozmowy akcesyjne z UE. Wojna zmieniła myślenie, Węgry odpuściły

Aż do 2022 r. duża część Europy uważała, że tak wielkie tereny obszaru poradzieckiego jak Ukraina (z Mołdawią na dodatek) nie nadają się geograficznie i kulturowo na część Zachodu. Do niemal rewolucyjnej zmiany w tym myśleniu doprowadziła dopiero pełnoskalowa napaść Rosji na Ukrainę. Aż do 2022 r. duża część Europy uważała, że tak wielkie tereny obszaru poradzieckiego jak Ukraina (z Mołdawią na dodatek) nie nadają się geograficznie i kulturowo na część Zachodu. Do niemal rewolucyjnej zmiany w tym myśleniu doprowadziła dopiero pełnoskalowa napaść Rosji na Ukrainę. Getty Images
Wejście Ukrainy do Unii to – jeśli wszystko pójdzie dobrze – kwestia dopiero przyszłej dekady, ale każdy krok ku akcesji to polityczne wsparcie dla Ukraińców i prezydenta Zełenskiego. Wyzwanie być może najtrudniejsze nadejdzie, gdy Bruksela będzie musiała pokazać pierwszy projekt kolejnego budżetu.

Kiedy Ukraina i Mołdawia otrzymały status krajów kandydujących do UE w czerwcu 2022 r., nie było pewności, czy to nie jest wyłącznie brukselska – obliczona na podbudowanie morale w kraju napadniętym przez Rosję – gra pozorów wokół zupełnie nierealistycznej akcesji. Zmieniło się to już po kilku miesiącach, a przyszłe wejście Ukrainy do Unii Europejskiej jest obecnie traktowane w kluczowych krajach, w tym we Francji i Niemczech, jako wymóg geostrategiczny. „Między Unią a Rosją nie ma teraz pola na trwałe strefy szarości” – tłumaczą zachodni dyplomaci w Brukseli. Zagrożeniem są przyszłe zmiany władz – przykładowo w Paryżu – ale przełom mentalny dużej części elity we Francji również nie będzie zbyt łatwy do odwrócenia.

Czytaj także: Mołdawia i Ukraina są coraz bliżej Unii i mocno nią wahną. A co z Gruzją?

Wojna zmienia myślenie Europy

Aż do 2022 r. duża część Europy uważała, że tak wielkie tereny obszaru poradzieckiego jak Ukraina (z Mołdawią na dodatek) nie nadają się geograficznie i kulturowo na część Zachodu. Dawano wiarę podsycanej przez Kreml propagandzie, że Ukraińcy nie są w stanie zbudować sprawnego i zdrowego państwa. Ponadto niektórzy, w tym właśnie Paryż i Berlin, bali się eskalowania relacji z Moskwą, tłumacząc, że ta w unijnej akcesji ujrzałaby „przedsionek NATO”. Do niemal rewolucyjnej zmiany w tym myśleniu doprowadziła dopiero

  • Komisja Europejska
  • Mołdawia
  • Ukraina
  • Unia Europejska
  • Reklama