Kraj

Wróg nie śpi

Pożar w Siemianowicach Śląskich Pożar w Siemianowicach Śląskich Tomasz Ziobro / Reporter
Kwota 100 mln zł z rezerwy premiera na wzmocnienie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu to deklaracja Donalda Tuska po serii pożarów w Polsce, które swoją skalą i zagrożeniami wywołały pytania o rosyjską dywersję.

Pożar w Siemianowicach Śląskich, w którym na składowisku odpadów płonęły nielegalnie zmagazynowane i groźne dla zdrowia chemikalia, kolejny, w którym spłonęła hala kupców przy ul. Marywilskiej w Warszawie. I kolejny w Bytomiu – tutaj w zajezdni autobusowej spłonęło 10 autobusów. Te zdarzenia następujące praktycznie dzień po dniu stały się tematem posiedzenia rządu, ale też medialnych dyskusji i zwykłych rozmów. Nikt nie wykluczył kryminalnego podłoża tych zdarzeń, premier Donald Tusk powiedział na konferencji, że nie ma na razie żadnego powodu sądzić, aby którykolwiek z ostatnich pożarów był skutkiem działań sił zewnętrznych, ale w żaden sposób nie zmniejsza to zagrożenia ewentualnym sabotażem i dywersją.

Tusk dodał, że w ciągu ostatnich kilkunastu tygodni, we współpracy z sojusznikami, polskie służby udaremniły takie akcje, dotyczące sabotażu i podpaleń.

Na początku maja dowództwo NATO wydało dwa oświadczenia w związku z działaniami hybrydowymi Rosji oraz szkodliwymi działaniami cybernetycznymi skierowanymi przeciwko Niemcom i Czechom. Jako kraj zagrożony atakami hybrydowymi wymieniono też Polskę. Te wrogie działania ze strony Rosji to sabotaż, akty przemocy, ataki hakerskie czy kampanie dezinformacyjne.

Zdaniem prof. Artura Gruszczaka, kierownika Katedry Bezpieczeństwa Narodowego na Uniwersytecie Jagiellońskim, na niepokojące wydarzenia z ostatnich dni można spojrzeć punktowo, czyli jako na serię zdarzeń, jednak bez tego samego źródła. Mogą to więc być awarie, ale też działania czysto kryminalne. Ale ostrzeżenia NATO stawiają te zdarzenia w trochę innym świetle.

Oczywiście trudno przesądzić, co się naprawdę wydarzyło. Myślę, że służby, które prowadzą śledztwa, też nie mają jeszcze pełnego obrazu – mówi prof.

Polityka 22.2024 (3465) z dnia 21.05.2024; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Reklama