Oburzenie po słowach Czarnka, prezydent Iranu zginął w katastrofie. 5 tematów, o których warto dziś wiedzieć
1. Oburzenie po słowach Czarnka
Niedzielna dyskusja w Polsat News w „Śniadaniu Rymanowskiego” dotyczyła decyzji prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o tym, że w publicznych urzędach stolicy nie będzie żadnych symboli religijnych. Robert Biedroń z Lewicy stwierdził, że za czasów rządów PiS w Polsce były strefy wolne od LGBT. To spowodowało wybuch przedstawiciela partii Jarosława Kaczyńskiego, byłego ministra edukacji Przemysława Czarnka. „Kłamie pan. Kłamał pan Staszewski. Kłamaliście bezczelnie na temat Polski. Łapy precz od polskich samorządów! Nie było i nie będzie takich stref. Człowieku, puknij się w głowę. Nigdy w Polsce nie było stref wolnych od LGBT” – mówił. Po czym, jak cytują media, Czarnek rzucił do Biedronia „zdegenerowany człowieku, nie kłam”.
Biedroń był wyraźnie poruszony i prosił Rymanowskiego, który pytał, czy oczekuje przeprosin, by „nie wciągał go w tę grę”. W ramach protestu studio postanowił opuścić przedstawiciel Trzeciej Drogi Paweł Zalewski.
Czarnek próbował zakrzyczeć sytuację, twierdząc, że Biedroń wcześniej obrażał Polskę, potem rzucił coś o „wycofaniu się z ostatnich słów”.
„Kiedy oglądam barbarzyńców w rodzaju Czarnka i Budy po chamsku poniżających swoich rozmówców, widzę, jak głęboka i zasadnicza jest w dzisiejszej Polsce konfrontacja między Wschodem a Zachodem. To nie jest spór wyborczy, to wojna cywilizacji” – skomentował na platformie X premier Donald Tusk.
Przypomnijmy, że kilka dni wcześniej podobny występ zaliczył kolega partyjny Czarnka poseł Waldemar Buda, który w Polsat News stwierdził: „Pan Śmiszek wie, co mówi, bo jego mąż czy żona, pan Biedroń, głosował za paktem migracyjnym”. „Wie pan co, jest pan po prostu kretynem, homofobem i nie powinien pan występować w przestrzeni publicznej” – odpowiedział mu w tym samym programie Śmiszek.
2. Prezydent Iranu i szef MSZ zginęli w katastrofie śmigłowca
W niedzielę po południu agencje poinformowały o katastrofie śmigłowca, na którego pokładzie byli prezydent Iranu Ebrahim Raisi i szef MSZ Hosejn Amir Abdollahijan. Nad ranem władze Iranu powterdziły, że obaj zginęli.
Śmigłowiec prezydenta Iranu leciał w konwoju trzech maszyn, które wracały z Azerbejdżanu, gdzie uroczyście otwierano wspólnie wybudowane tamy. W niedzielę po południu poinformowano, że maszyna z prezydentem i szefem MSZ miała „twarde lądowanie”. Dwa pozostałe śmigłowce bez problemu dotarły do celu.
Media irańskie informowały, że służby ratownicze próbują dostać się na miejsce wypadku, ale utrudnia im to pogoda (potężne deszcze, mgła, porywisty wiatr). To właśnie złe warunki atmosferyczne w okolicach miasta Dżolfa miały być powodem upadku maszyny irańskiego prezydenta. Podobno w rejonie wypadku widoczność miała wynosić jedynie do 5 metrów.
Pojawiły się także informacje, że niektórzy członkowie delegacji, którzy byli w tym samym śmigłowcu, zdołali „połączyć się z dowództwem”, co dawało nadzieję, że nie ma ofiar śmiertelnych. Jednak z drugiej strony przedstawiciel władz Iranu powiedział anonimowo agencji Reuters, że wiadomości dochodzące z okolic miejsca wypadku są niepokojące, a życie prezydenta i szefa MSZ może być zagrożone.
Wszystkie te informacje były jednak niepotwierdzone, a czasami jedna zaprzeczała drugiej. Nad ranem polskiego czasu CNN podał, że ratownicy dotarli do wraku, który jest kompletnie zniszczony, a chwilę później media dodawały, że na miejscu „nie ma żadnych oznak życia”.
W końcu władze Iranu i Czerwony Półksiężyc potwierdziły, że prezydent Ebrahim Raisi i szef MSZ Hosejn Amir Abdollahijan nie żyją. W całym kraju odprawiane są modlitwy za prezydenta Raisiego, modlił się za niego także ajatollah Ali Chamenei.
Departament Stanu USA przekazał, że Stany Zjednoczone pilnie śledzą wszystkie wydarzenia związane z katastrofą śmigłowca irańskiego prezydenta, a prezydent Joe Biden jest o tym informowany na bieżąco. Gotowość pomocy zadeklarowały resorty spraw zagranicznych Kataru, Arabii Saudyjskiej i oczywiście Rosji.
Kim jest Raisi? „60-latek to przykład bezprecedensowej kariery niezbyt rzutkiego duchownego. Od lat 80. przeszedł wszystkie stopnie awansu prokuratorskiego, co zresztą przyniosło mu miano »Rzeźnika Teheranu« – pod koniec 1988 r. był członkiem komisji, która skazała na śmierć kilkuset opozycjonistów. Na początku lat 90. studiował pod okiem Chameneiego, który potem zadbał o jego karierę” – pisał w 2021 r. w „Polityce” Łukasz Wójcik.
3. Tusk ogłasza budowę fortyfikacji. „Wara od Polski”
W weekend premier Donald Tusk ogłosił budowę systemu fortyfikacji na granicy z Rosją i Białorusią, na które Polska ma wydać 10 mld zł.
„Podjęliśmy decyzję, aby zainwestować w nasze bezpieczeństwo, a przede wszystkim w bezpieczną wschodnią granicę, 10 mld zł. Rozpoczynamy wielki projekt budowy bezpiecznej granicy, w tym systemu fortyfikacji, a także takiego ukształtowania terenu, decyzji środowiskowych, które spowodują, że ta granica będzie nie do przejścia dla potencjalnego wroga” – zapowiedział Donald Tusk podczas uroczystości z okazji 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino w Krakowie.
Fortyfikacje mają mieć długość ok. 400 km. „Robimy to po to, żeby wszyscy, którzy źle życzą Polsce, którzy w swoich planach mają atak, agresję na sojuszników czy na nasz kraj, żeby usłyszeli tu, z krakowskiego rynku: wara od Polski. Polska jest silna, Polska będzie bezpieczna dzięki własnym działaniom i własnym sojuszom” – dodał Tusk.
4. Prezydentka Gruzji wetuje „ruską” ustawę
„Dzisiaj zawetowałam ustawę rosyjską. Ta ustawa jest w swej istocie, w swoim duchu, ustawą rosyjską, która jest sprzeczna z naszą konstytucją i wszelkimi standardami europejskim oraz stanowi przeszkodę na naszej drodze do Europy. Weto jest zgodne z prawem i dzisiaj zostanie przedłożone parlamentowi” – oświadczyła w sobotę prezydentka Salome Zurabiszwili.
Ustawa – na wzór prawa putinowskiej Rosji – zakłada uznanie setek organizacji medialnych i instytucji pozarządowych za tzw. zagranicznych agentów wpływu, których działalność na terenie Gruzji musi być mocno kontrolowana i regulowana.
Gruzini protestują przeciw prawu kopiowanemu na wzór Moskwy przez partię Gruzińskie Marzenie, w Tibilisi na ulice wyszło w pewnym momencie nawet 200 tys. osób. Premier Irakli Kobachidze już zapowiedział, że ustawa i tak zostanie przyjęta – Gruzińskie Marzenie jest w stanie zebrać w parlamencie potrzebną od obalenia weta liczbę głosów.
5. 1GA królową Rzymu
Zaledwie dwa tygodnie temu Iga Świątek wygrała z Aryną Sabalenką finałowy mecz w Madrycie. Białorusinka broniła w Hiszpanii punktów i tytułu, więc musiało zaboleć. Do rewanżu doszło w finale w Rzymie podczas kolejnego prestiżowego „tysięcznika” – czyli najwyżej wycenianego (nie licząc Wielkiego Szlema) turnieju WTA.
Finał rzymski był bardzo emocjonujący, ale już nie tak zacięty, jak ten sprzed dwóch tygodni w stolicy Hiszpanii. Świątek wygrała 6:2 i 6:3, była pewniejsza, popełniła zdecydowanie mniej niewymuszonych błędów, świetnie broniła break pointy dla Sabalenki i wykorzystywała większość swoich przewag.