Gwiazdy Kaczyńskiego, ludzie Tuska i inne sensacje. Najgorętsze pojedynki do europarlamentu
Przez skomplikowaną ordynację nie ma miejsca na kalkulacje, pozostaje wziąć się do roboty i za łby – niecały miesiąc dzieli nas od wytchnienia. Czerwcowa elekcja do Parlamentu Europejskiego spuentuje niekończącą się wyborczą opowieść. Zmieniał się charakter kampanii, ale nie zawsze kandydaci, co stanowi jeden z zarzutów wobec zatwierdzonych list, na których świeżo wybrani posłowie, samorządowcy i członkowie rządu kandydują po mandat lub wspierają partyjnych kolegów i koleżanki.
Wyborczy maraton powoduje zmęczenie, które może wpłynąć na historycznie już niską frekwencję w eurowyborach. Dodatkowo nasilają się wewnętrzne konflikty powodowane układaniem list i negocjacjami. Po niejednoznacznych wyborach samorządowych każdemu ugrupowaniu zależy na wysłaniu mocnego komunikatu: wygraliśmy. To wszystko prowadzi do fascynujących pojedynków w okręgach, nie tylko między partiami, ale i w ramach jednej listy.
Czytaj też: Listy PiS. Roszady i korekty prezesa do ostatniej chwili
Okręg politycznych słoni
Można żartować, że małopolsko-świętokrzyski okręg dla co najmniej jednego polityka jest przystankiem na „cmentarzysko politycznych słoni”, jak barwnie nazwał europarlament Bartłomiej Sienkiewicz. Ale przeczą temu listy. W okręgu zobaczymy zarówno rekordzistkę – Beata Szydło w 2019 r. uzyskała w wyborach do PE ponad 525 tys.