Kraj

W Warszawie spłonęło ogromne centrum handlowe Marywilska 44. „Bardzo dziwna sytuacja”

Płonie CH Marywilska 44 Płonie CH Marywilska 44 Natalia Brzostek-Pacan / X (d. Twitter)
W niedzielę pożar strawił centrum targowe Marywilska 44 na warszawskiej Białołęce. Ogień ogarnął cały kompleks, walczyło z nim kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej. „To bardzo dziwna sytuacja, że po 11 min była taka powierzchnia pożarem objęta” – ocenił komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Mariusz Feltynowski.

Pożar ogarnął cały kompleks handlowy Marywilska 44 w Warszawie – przekazał w niedzielę rano st. asp. Bogdan Smoter z zespołu prasowego Komendy Miejskiej PSP m. st. Warszawy. Na miejscu działało 58 zastępów strażaków, w tym Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego. Doszło do częściowego zawalenia konstrukcji, ale nikt nie odniósł obrażeń – pracownicy ochrony i pierwsi kupcy, którzy pojawili się na miejscu, zostali ewakuowani.

„Po przyjeździe strażaków na miejsce okazało się, że już ponad dwie trzecie centrum handlowego przy ulicy Marywilskiej na warszawskiej Białołęce jest objęte pożarem. To bardzo dziwna sytuacja, że po 11 min była taka powierzchnia pożarem objęta” – ocenił komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Mariusz Feltynowski.

Kompleks handlowy Marywilska 44 na Białołęce zapalił się w nocy z soboty na niedzielę. Jak informował Smoter, zgłoszenie o pożarze wpłynęło ok. godz. 4. Ok. godz. 7:45 Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej poinformowała, że pożar został opanowany.

„Pożar hali w Warszawie został opanowany. W działaniach bierze udział 58 zastępów straży pożarnej i ok. 180 strażaków.
Na miejscu obecny jest Komendant Główny PSP oraz KM PSP m.st. Warszawy. Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego monitoruje atmosferę. Do działań wykorzystano robot gaśniczy” – można odczytać z komunikatu Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej na platformie X.

Kłęby czarnego dymu nad północną Warszawą

Na nagraniach zamieszczanych przez internautów w mediach społecznościowych widać było kłęby gęstego dymu, a nawet płomienie. W powietrzu unosiły się płonące tekstylia. Dym kierował się ku centrum miasta, był widoczny i odczuwalny szczególnie w północnych dzielnicach jak Białołęka, Bielany czy Bemowo. „Warszawa odczuje skutki tego pożaru”, komentowali obserwatorzy. „Dym nie stanowi już zagrożenia dla zdrowia mieszkańców” – uspokajali przed godz. 8 strażacy.

Pożar na Marywilskiej – alert RCB

W związku z pożarem mieszkańcy Warszawy otrzymali w niedzielę rano ostrzeżenie Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. „Uwaga! Pożar hali targowej na ul. Marywilskiej 44 w Warszawie. Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Jeśli możesz, zostań w domu i zamknij okna” – czytamy w wiadomości RCB.

Marywilska 44

Na kompleks hal targowych Marywilska 44 składają się dwa obiekty: Centrum Handlowe Marywilska 44 o pow. 68 tys. m kw. oraz Park Handlowy Marywilska 44 o pow. 12 tys. m kw. Działa tam ponad 1,4 tys. sklepów i punktów usługowych – od dużych sieci handlowych, takich jak JYSK, po sprzedawców detalicznych i firmy rodzinne – z odzieżą, obuwiem, galanterią skórzaną, bielizną, kosmetykami, biżuterią, a także ze sprzętem elektronicznym i AGD. Znaczna część sprzedawców i usługodawców na Marywilskiej to cudzoziemcy.

Edyta Gietka: Wietnamski manikiur

W styczniu sprzedawcy Marywilskiej zorganizowali strajk pod hasłem: „Stop podwyżkom czynszów. Nowe stawki uderzają w nasze życie”, i w proteście przeciwko podwyżkom opłat o ponad 11 proc. nie otworzyli swoich sklepów. Wielu zapowiedziało rozwiązanie umów. Zgodnie z zapewnieniami zarządu spółki zarządzającej centrum handlowym podwyżki wynikały z olbrzymiego wzrostu kosztów utrzymania obiektu – o niemal 5 mln zł w skali roku.

Drugi ogromny pożar w tygodniu

W tym tygodniu to już drugi potężny pożar w kraju. W piątek zapłonęło składowisko odpadów w Michałkowicach na terenie Siemianowic Śląskich. Na składowisku paliły się m.in. plastik i rozpuszczalniki, widać było wybuchające pojemniki typu mauser, w jakich składuje się nielegalne odpady.

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Interesy Mastalerka: film porażka i układy z Solorzem. „Szykuje ewakuację przed kłopotami”

Marcin Mastalerek, zwany wiceprezydentem, jest także scenarzystą i producentem filmowym. Te filmy nie zarobiły pieniędzy w kinach, ale u państwowych sponsorów. Teraz Masta pisze dla siebie kolejny scenariusz biznesowy i polityczny.

Anna Dąbrowska
15.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną