Kraj

Sejmikowa rozgrywka

Pochmurno nad urną. Wybory do sejmików to pierwsze ostrzeżenie. Ale też wskazówka

Wybory do sejmików nie zmobilizowały wyborców do 29. roku życia. Najchętniej głosowali Polacy w wieku 50–59 lat. Wybory do sejmików nie zmobilizowały wyborców do 29. roku życia. Najchętniej głosowali Polacy w wieku 50–59 lat. Obywatel Janek
PiS wygrał sejmikowe wybory w zsumowanych wynikach, ale nie obroni swojego stanu posiadania. Koalicja rządząca zyskała, lecz o ostatecznym podziale województw zdecydują szczegółowe rezultaty i zawierane koalicje.
Poparcie dla partii politycznych i podział sejmików wojewódzkich w 2018 r.Lech Mazurczyk Poparcie dla partii politycznych i podział sejmików wojewódzkich w 2018 r.

O godz. 21 w niedzielę 7 kwietnia telewizje podały wyniki badania exit poll firmy IPSOS dotyczące wyborów do sejmików, a więc tych najbardziej zbliżonych do rywalizacji o Sejm.

Wygrał PiS (33,7 proc.) przed KO (31,9 proc.). Trzecie miejsce, podobnie jak w wyborach 15 października, zajęła Trzecia Droga (13,5 proc.). Na dalszych miejscach doszło do zmiany – Konfederacja (7,5 proc.) minimalnie wyprzedziła Lewicę (6,8 proc.). Spośród komitetów ogólnopolskich najsłabiej wypadli Bezpartyjni Samorządowcy z wynikiem 2,7 proc.

To był jednak tylko sondaż, ostateczne wyniki zaczęły spływać w poniedziałek, ale PKW nie podała ich wszystkich przed zamknięciem tego numeru POLITYKI. Nie znaliśmy też podziału mandatów, a więc w przypadku kilku województw, w których rywalizacja była najbardziej zacięta, trudno było oszacować, kto weźmie władzę w sejmiku i jakie koalicje powstaną (ewentualnie – do jakich transferów poszczególnych radnych dojdzie).

Te wyniki, które pojawiły się na stronie PKW, w kilku przypadkach różniły się o kilka punktów w porównaniu z sondażem exit poll, a nieoficjalne symulacje podziału mandatów zwiastowały ciekawe rozstrzygnięcia w niektórych regionach. Na Podlasiu – gdzie sejmik liczy 30 radnych – PiS wprowadził 15 radnych, a partie koalicji 15 października – 14. Tym trzydziestym radnym będzie Stanisław Derehajło z Konfederacji, wcześniej działacz Porozumienia Jarosława Gowina, który nie należy podobno do grona największych sympatyków PiS. Na Podlasiu może więc dojść do pata, który nie byłby zresztą niczym nowym w tym województwie (w 2007 r. z powodu niemożności wyboru władz doszło tu nawet do przedterminowych wyborów).

Negocjacjami w regionach zajmą się teraz politycy, w tym liderzy ogólnopolscy.

Polityka 16.2024 (3460) z dnia 09.04.2024; Po wyborach; s. 16
Oryginalny tytuł tekstu: "Sejmikowa rozgrywka"
Reklama