Wyleciała z Enei, dwa dni później już miała pracę w NBP. Glapiński wciąż zatrudnia ludzi PiS
Po naszym tekście o Narodowym Biurze Pracy, na czele którego stoi Adam Glapiński, dostajemy kolejne informacje o zatrudnianych weteranach poprzedniej władzy. Na przeczekanie chudych lat w opozycji zaciągają się do banku centralnego. Kto tym razem?
Dobra znajoma Kuchcińskiego
W minionym tygodniu do zespołu doradców Adama Glapińskiego dołączyła Aneta Kordowska. Od dawna wiązała karierę z Markiem Kuchcińskim. Była dyrektorką generalną jego marszałkowskiego gabinetu w Sejmie, a kiedy został szefem kancelarii premiera, dostała stanowisko dyrektorki jego biura. – Dla nikogo w otoczeniu Kuchcińskiego nie było tajemnicą, że dzięki jego protekcji Aneta zarabiała spore pieniądze w państwowych spółkach – mówi nasz informator z PiS.
Kordowska była szefową fundacji Polskiej Grupy Zbrojeniowej i zasiadała jednocześnie w radach nadzorczych Enei, Fabryki Broni w Radomiu, a od lutego 2023 r. w Polskiej Fundacji Narodowej. Dzięki tej kolekcji posad dorabiała miesięcznie nawet kilkanaście tysięcy złotych do pensji w KPRM. Wiadomo, że po zmianie władzy musiała odejść z kancelarii premiera, a teraz powoli żegna się ze spółkami. Tak to jest z politycznymi nominatami. We wtorek 30 stycznia walne zgromadzenie Enei odwołało ją z rady nadzorczej, zaraz będzie odwoływana z kolejnych. Ale już w czwartek 1 lutego znalazła posadę w NBP za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie.
Znają się z KPRM i PKO BP
Pod koniec stycznia w NBP pojawił się Dawid Dziama.