Obalanie Obajtka
Obalanie Obajtka. Kto zostanie nowym prezesem? W Orlenie już szykują się na zmiany
Polityczne zmiany wciąż jeszcze nie dotarły do spółek Skarbu Państwa – nie licząc TVP, Polskiego Radia i PAP, do przejęcia których konieczne okazało się postawienie ich w stan likwidacji. W pozostałych spółkach kontrolowanych przez państwo wciąż jeszcze władze sprawują zarządy, których składy rodziły się na Nowogrodzkiej w ramach negocjacji polityków Zjednoczonej Prawicy. Najważniejszy jest oczywiście Orlen i jego prezes, któremu na liście „100 konkretów” KO poświęcono oddzielny punkt: „Rozliczymy wszystkie afery Daniela Obajtka, w tym sprzedaż udziałów w Rafinerii Gdańskiej”. Sam zainteresowany, choć wcześniej deklarował, że jako menedżer, a zarazem wierny członek PiS, po przegranych wyborach poda się do dymisji, na razie, mimo wezwań, tego nie zrobił.
Orlen jest spółką giełdową, w której Skarb Państwa ma pakiet kontrolny, choć nie ma większości, dlatego minister aktywów państwowych Borys Budka musi respektować reguły Kodeksu spółek handlowych. Na razie ograniczył się do odwołania z rady nadzorczej Orlenu Janiny Goss, słynnej i wpływowej przyjaciółki rodziny Kaczyńskich, która była tam reprezentantką państwowego akcjonariusza. Dalsze zmiany będą możliwe 6 lutego, kiedy to zarząd Orlenu zwołał nadzwyczajne walne zgromadzenie (NWZ). Data została wybrana nieprzypadkowo: tego dnia minie sześciolecie rządów Obajtka. Wówczas też będzie możliwa wymiana rady nadzorczej, a ta dokona zmiany na stanowisku prezesa i członków zarządu.
W Orlenie przygotowują się na tę zmianę. Profesjonalna kadra nie spodziewa się trzęsienia ziemi, prezes i zarząd zdają sobie sprawę z logiki zdarzeń, które będą się zapewne wiązały z ich wizytami w prokuraturze. Przewidując taki rozwój wypadków, już w 2022 r. Obajtek starał się zabezpieczyć. To z jego inspiracji narodził się poselski projekt ustawy zwanej popularnie „koryto plus” przewidujący powołanie „rady ds.