Kaczyński, Sasin, Morawiecki. Kto jeszcze stanie przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych?
Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych (a właściwie komisja śledcza do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia tzw. wyborów kopertowych) zebrała się w piątek rano. Nie zabrakło emocji. Magdalena Filiks prosiła, by zaprotokołować, iż Paweł Jabłoński „trzykrotnie powtórzył: pani Filiks, będzie pani tego żałowała”.
Członkowie głosowali też nad świadkami, których chcą przesłuchać. Wśród nich znaleźli się były premier Mateusz Morawiecki, Jacek Sasin, Michał Dworczyk i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Pozostałe nazwiska, to: Magdalena Przybysz, Mariusz Haładyj, Tomasz Szczegielniak, Jarosław Gowin, Mariusz Kamiński, Marek Zagórski, Marian Banaś, Bogdan Skwarka, Sylwester Marciniak, Tomasz Zdzikot, Przemysław Sypniewski, Maciej Biernat, Piotr Ciompa, Ewa Wrzosek, Jan Nowak, Michał Wypij, Elżbieta Witek, Adam Bielan.
Zadaniem komisji jest – jak zapisano w uchwale – „zbadanie i ocena legalności, prawidłowości oraz celowości działań podjętych w celu przygotowania i przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2020 r. w formie głosowania korespondencyjnego przez organy administracji rządowej, w szczególności działań podjętych przez członków Rady Ministrów, w tym Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego oraz Wiceprezesa Rady Ministrów, Ministra Aktywów Państwowych Jacka Sasina, i podległych im funkcjonariuszy publicznych”.
Niekonstytucyjna neo-KRS
W środę wieczorem Sejm przyjął uchwałę o niekonstytucyjności neo-KRS. Posłowie skierowali wezwanie do jej członków: „Sejm wzywa członków KRS, wybranych do jej składu wbrew konstytucji, do niezwłocznego zaprzestania działalności w radzie, gdyż ta podważa porządek konstytucyjny RP”. „Za” głosowało 239 posłów, przeciw 169.
Kamiński i Wąsik bez mandatów?
„Wszystko wskazuje na to, że będę musiał wydać postanowienie o wygaszeniu mandatów posłów Kamińskiego i Wąsika. Od kilku godzin prawnicy pracują” – powiedział o godz. 15 marszałek Sejmu Szymon Hołownia, odwołując się do prawomocnego skazania byłego szefa CBA i jego zastępcy.
Hołownia zauważył, że jeżeli do Sejmu wpłynie pismo z sądu zawiadamiające o takim wyroku, będzie miał „związane kodeksem ręce”. „Żeby to się wszystko mogło stać faktem, potrzebujemy chwili analiz, bo to jest świeża sprawa, bez precedensu, nie ma tu pośpiechu i jasnej, czytelnej informacji z sądu, która – mam nadzieję – do nas w trybie kodeksowym wpłynie” – tłumaczył.
Suski obraża marszałka Hołownię
Marek Suski (PiS) w trakcie posiedzenia wszedł na mównicę i domagał się od marszałka Hołowni przerwania obrad. Powód? Trwający właśnie w Polsce zamach stanu, jak nazwał przejęcie władzy w TVP.
Hołownia nie pozwolił mu zabrać głosu, Suski nazwał go „dyktatorem” i „nowym Jaruzelskim”. „Może mnie pan obrażać dowolnymi słowami, nie rusza mnie to” – odpowiedział mu marszałek. I dodał: „Porównuje mnie pan do Jaruzelskiego, to proszę mi mówić »panie generale« albo »panie Wojciechu«”.
Sejm przyjął uchwałę o mediach publicznych
We wtorek wieczorem Sejm przyjął uchwałę ws. przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności w mediach publicznych i PAP. Za uchwałą głosowało 244 posłów, przeciw 84, wstrzymało się 16. Reporter TVN24 informował, że ponad stu posłów PiS nie brało w głosowaniach, bo udało się do siedziby TVP, żeby bronić „niezależności TVP”. W siedzibie telewizji na Woronicza stawili się prezes PiS Jarosław Kaczyński i Mariusz Błaszczak, przy pl. Powstańców był Mateusz Morawiecki.
„W każdej demokracji muszą być silne media antyrządowe. Tak się składa, że w Polsce to są media publiczne i to się w najbliższej perspektywie nie zmieni. W związku z tym musimy tych mediów bronić, właśnie dlatego, że bronimy demokracji, bronimy prawa obywateli do dostępu do informacji” – mówił Kaczyński. „Nasi przeciwnicy uważają, że dobry obywatel to obywatel źle poinformowany. To wyszło np. przy lustracji, to wyszło przy IPN czy innych badaniach historycznych, przy wielu innych okazjach” – dodał.
Do siedziby TVP nie zostali wpuszczeni dziennikarze niezależnych mediów. Usłyszeli od ochroniarzy, że „nie mają akredytacji na to wydarzenie”. Jarosław Kaczyński zdecydował, że politycy PiS będą dyżurować w budynkach TVP w dziesięcioosobowych grupach. On sam i część jego stronników spędziła noc przy Woronicza.
Ryszard Terlecki do siedziby TVP przyszedł z wuwuzelą pic.twitter.com/e5fpcnup5T
— Artur Molęda (@arturmoleda) December 19, 2023
„Nie kwestionując prawa do wprowadzania zmian w systemie prawnym przez większość parlamentarną, należy podkreślić, że cel polityczny nie może stanowić usprawiedliwienia dla łamania czy obchodzenia konstytucyjnych i ustawowych uregulowań” – napisał w liście do marszałka Szymona Hołowni prezydent Andrzej Duda.
I dalej: „Należy wziąć pod uwagę, że społeczna ocena działalności mediów publicznych jest zróżnicowana”. Jak dodał, zapowiadane przez rządzącą koalicję zmiany dotyczące publicznej radiofonii i telewizji „muszą respektować standardy demokratyczne oraz być przeprowadzane zgodnie z regułami określonymi w Konstytucji”.
Nie kwestionując prawa do wprowadzania zmian w systemie prawnym przez większość parlamentarną, należy podkreślić, że cel polityczny nie może stanowić usprawiedliwienia dla łamania czy obchodzenia konstytucyjnych i ustawowych uregulowań - napisał Prezydent @AndrzejDuda w piśmie… pic.twitter.com/8dIOkEvJMi
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) December 19, 2023
Duda ponownie pisze do Hołowni
We wtorek Andrzej Duda w kolejnym piśmie do Hołowni odniósł się do uchwały ws. neo-KRS. Jego zdaniem teza, że wybór członków KRS nastąpił z rażącym naruszeniem konstytucji, jest nieprawdziwa. Zapowiedział też, że nigdy nie wyrazi zgody na podważanie statusu sędziów powołanych przez prezydenta.
W projekcie dotyczącym KRS złożonym przez grupę posłów KO, PSL-TD, Polski 2050-TD i Lewicy napisano m.in., że „trzy uchwały Sejmu z 2018, 2021 i 2022 r. ws. wyboru sędziów – członków Krajowej Rady Sądownictwa zostały podjęte z rażącym naruszeniem Konstytucji RP”. Prezydent w piśmie do marszałka przyznał, że większość parlamentarna ma mandat do wprowadzania zmian w systemie prawnym, i podtrzymał swoje „publiczne deklaracje, dotyczące otwartości na dialog i współpracę w najważniejszych dla Rzeczpospolitej Polskiej sprawach, w tym zapewnieniu rzetelnego i sprawnego działania konstytucyjnych organów”. Zmiany te jednak „muszą się mieścić w granicach wyznaczonych przez konstytucję, zarówno co do trybu wprowadzania, jak i zgodności materii z postanowieniami ustawy zasadniczej”.
O uchwale ws. neo-KRS pisała publicystka „Polityki” Ewa Siedlecka: „Z rozmaitych propozycji rozwiązania problemu neo-KRS koalicja rządząca wybrała wariant »miękki«, niełamiący zasady kadencyjności. Wezwanie ma charakter moralny. Trzeba mieć więc zmysł moralny i poczucie wstydu, żeby takiego wezwania posłuchać”.
NIK zawiadamia prokuraturę w sprawie TVP
Prezes NIK Marian Banaś zawiadomił prokuraturę w sprawie TVP, pisze „Rzeczpospolita”. Chodzi o podejrzenie niegospodarności i działania na szkodę spółki, które miało narazić ją na szkody finansowe.
NIK badała publiczną telewizję od listopada 2022 r. Raport opublikowała w październiku tego roku: doszukała się naruszenia zasad legalności, rzetelności, celowości lub gospodarności. Dziesięciu najlepiej zarabiających pracowników telewizji zarobiło łącznie 9 mln zł, a odpowiadający za „Wiadomości” Jarosław Olechowski przez trzy lata zainkasował ponad 3,5 mln zł.
„Przyznawanie przez zarząd TVP wynagrodzeń przekraczających maksymalną stawkę dla stanowiska określoną w regulaminie wynagradzania doprowadziło do znaczących dysproporcji wynagrodzeń pracowników zatrudnionych w TVP na tych samych stanowiskach” – stwierdza NIK.
Tusk o TVP: Nie zasługuje na finansowanie z kieszeni podatnika
We wtorek o godz. 13 z konferencją prasową wystąpili premier Donald Tusk i minister finansów Andrzej Domański. „To, co dla nas było najważniejsze, to zapewnienie w budżecie pieniędzy na te wydatki, które wypełniają zobowiązania wobec milionów Polaków” – przekazał, zapowiadając, że po świętach, w środę, odbędzie się kolejne posiedzenie jego gabinetu.
„Zapewniliśmy w budżecie środki na podwyżki dla nauczycieli w wysokości 30 proc., a dla początkujących nauczycieli 33 proc. Pamiętaliśmy także o nauczycielach przedszkolnych. Dodatkowe 2,3 mld zł dotacji przedszkolnej dla samorządów na sfinansowanie podwyżek” – mówił Tusk. Zapowiedział też 30-proc. podwyżki dla nauczycieli akademickich oraz 20-proc. dla wszystkich pracowników sfery budżetowej, żołnierzy, funkcjonariuszy, celników.
Mówił prócz tego o zapewnieniu środków na „babciowe” (oficjalna nazwa to Aktywny Rodzic), 500 mln zł na in vitro, 10 mln zł na powrót telefonu zaufania dla dzieci i młodzieży i naukę języka śląskiego. Obiecał też odblokowanie wypłat ponad 3,2 mld zł części rozwojowej subwencji dla samorządów i zapewnienie 50 mln zł na leczenie dzieci chorych na SMA.
Premier podkreślił także, że Jacek Kurski nie będzie już reprezentował Polski w instytucjach finansowych. I wypowiedział się o prezesie NBP Adamie Glapińskim: „Były działania, które w mojej ocenie naruszały neutralność polityczną zarówno NBP, jak i prezesa”.
O uchwale dotyczącej mediów publicznych: „To jest pierwszy krok do sanacji tych mediów. Nasi polityczni przeciwnicy będą używali różnych argumentów, ale nie da się obronić tezy, że media publiczne w Polsce zachowały jakąkolwiek elementarną neutralność”.
Finansowanie z kieszeni podatnika takich mediów nazwał „najczarniejszą księgą marnowania pieniędzy”. „Takie media publiczne, jakie są w tej chwili, w ogóle nie zasługują na finansowanie z kieszeni podatnika. Na razie nie przewidujemy żadnych pieniędzy dla mediów publicznych” – przekazał Tusk. Zapewnił jednocześnie, że jego rząd jest przygotowany na „ewentualne dofinansowanie mediów publicznych po uzdrowieniu sytuacji”.
Premier ogłosił także nowych szefów służb specjalnych. Nową szefową CBŚ została Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak. Na czele ABW stanie pułkownik Rafał Syrysko, a Agencją Wywiadu kierował będzie płk Paweł Szota. Szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego został gen. Jarosław Stróżyk, a szefową Służby Wywiadu Wojskowego – płk Dorota Kawecka.
Rozprawa z TVP
Pod projektem uchwały dotyczącej mediów publicznych podpisali się posłowie KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy. Czytamy w nim, że Sejm, „kierując się stojącym przed konstytucyjnymi organami państwa zadaniem naprawy fundamentów demokratycznego państwa prawnego oraz dobrem obywateli i interesem publicznym”, uznaje za „niedopuszczane trwanie stanu jawnego naruszenia prawa oraz łamania przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji oraz PAP prawa do informacji i zasady pluralizmu politycznego, mającego swoje źródło w przepisach Konstytucji”. Uznaje, że powyższy stan „jest nieakceptowany przez większość społeczeństwa, czemu obywatele dali wyraz w wyborach 15 października 2023 roku”.
Sejm prawdopodobnie stwierdzi nielegalność Rady Mediów Narodowych, która powołuje i odwołuje władze mediów publicznych. Na jej czele stoi Krzysztof Czabański, zaufany współpracownik Jarosława Kaczyńskiego.
Przedstawicielem wnioskodawców jest Bogdan Zdrojewski. Zapytany, czy uchwała opiera się na wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2016 r. ws. Rady Mediów Narodowych, odpowiedział: „Orzeczenie TK jest bardzo ważne, bo dotyczy konstytucyjnych kompetencji określonych organów, przede wszystkim Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i Rady Mediów Narodowych, która nie powinna powstać z tymi kompetencjami, które zostały w niej ulokowane. Ten element musi się znajdować w takiej ogólnej ocenie stanu prawnego, z jakimi mamy do czynienia obecnie”. Oraz: „Najistotniejsze, by w ramach obowiązującego porządku prawnego, nam przypisanych uprawnień, ten problem patologiczny jak najszybciej rozwiązać”.
Zauważył, że uchwałą nie można likwidować stanu ustawowego. To oznacza, że uchwała nie zlikwiduje RMN. Ale można nią odwołać poszczególnych jej członków.
Hołownia o zmianach w TVP: Nie wyłączamy prądu
„Nie będą podejmowane działania na zasadzie, że wyłączymy komuś prąd” – powiedział o uchwale ws. mediów marszałek Szymon Hołownia. Zauważył, że uchwała to nie ustawa, „jest opinią i apelem Sejmu”. „Nie rodzi takich skutków, jakie rodzą ustawy” – dodał.
„Nie będziemy dyktować ministrowi Sienkiewiczowi [szefowi resortu kultury i dziedzictwa narodowego], jak ma tę uchwałę interpretować. My po prostu wyrażamy swoje głębokie zaniepokojenie stanem faktycznym. Mówimy dość” – wyjaśniał Hołownia.
Przekazał ponadto, że Sejm na razie nie zajmie się odwołaniem Krzysztofa Bosaka z funkcji wicemarszałka Sejmu. „Czekamy cały czas na adekwatną reakcję Konfederacji. Cały czas jesteśmy też w kontakcie z prokuratorem generalnym i czekamy na wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Grzegorzowi Braunowi, powinniśmy go w mojej ocenie jak najszybciej głosować” – tłumaczył.
Dariusz Joński na czele komisji śledczej ds. wyborów kopertowych
O godz. 10 we wtorek pierwsze posiedzenie rozpoczęła sejmowa komisja śledcza ds. wyborów kopertowych z 2020 r. Jej członkowie mieli dziś tylko jedno zadanie – wybrać prezydium. Przewodniczącym komisji został Dariusz Joński. „Proces rozliczeń właśnie się rozpoczyna i będzie trwał w wielu konfiguracjach i wymiarach” – napisał na platformie X Michał Szczerba z KO. Wieczorem Sejm przegłosował także powołanie komisji ds. afery wizowej.
Gratuluję @Dariusz_Jonski wyboru na przewodniczącego komisji śledczej ds. wyborów kopertowych. Proces rozliczeń właśnie się rozpoczyna i będzie trwał w wielu konfiguracjach i wymiarach! #UczciwaPolska
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) December 19, 2023
fot. @NiedenthalChris & @piotrjaxa pic.twitter.com/enGvNYgrCm
„Dzisiaj wybór prezydium, w piątek będzie plan pracy i powołamy pierwszych świadków w styczniu” – zapowiedział Joński. „Rozumiem, że część posłów, przede wszystkim PiS, będzie chciała to blokować. W jakiś sposób dyskutować o niczym przez najbliższe godziny. Będę ucinał te dyskusje. Będę zamykał posiedzenia, jeżeli będą o niczym”.