Romowie kontra Meta i Netflix. Walczą ze stereotypami. I o emotikony

Flaga Romów dziś jest uznana przez wiele organizacji międzynarodowych, w tym ONZ. Nie ma jej jednak wśród 255 emotikonów flag dostępnych na platformach Mety.

„Meta #StopRomofobii. Gdzie jest flaga romska w Twoich emoji?” – billboard z takim pytaniem pojawił się w ubiegłym tygodniu nieopodal warszawskiej siedziby firmy Meta, do której należą Facebook i Instagram. Za przekaz odpowiada Centralna Rada Romów w Polsce, niezależna organizacja przeciwdziałająca zjawiskom romofobii i dyskryminacji. W tym przypadku chodzi o emotikonę – a raczej jej brak. Flaga Romów – czerwone koło (czakra o 16 promieniach symbolizująca odwieczną wędrówkę i indyjskie pochodzenie) na niebiesko-zielonym tle (symbol tułaczki pod niebieskim niebem, po zielonej ziemi) – została uchwalona na Pierwszym Światowym Kongresie Romów w Londynie w 1971 r. Dziś jest uznana przez wiele organizacji międzynarodowych, w tym ONZ. Nie ma jej jednak wśród 255 emotikonów flag dostępnych dziś na platformach Mety. Wśród nich znajdziemy m.in. tęczową, rajdową, a nawet piracką, ale flagi najliczniejszej mniejszości w Europie – nie ma.

Mało istotne? Zależy dla kogo. – Bez niej czujemy się gorsi od innych, którzy mają swoje flagi. Nie możemy w pełni celebrować swojej narodowości oraz ważnych dla nas świąt – mówią Karol i Karolina Kwiatkowscy z CRR. Na co dzień szkolą różne organizacje i instytucje z komunikacji międzykulturowej. I widzą, że wiele z nich postrzega Romów przez pryzmat stereotypów. – Dlatego skierowaliśmy naszą kampanię do dużych korporacji, które w swoich regulaminach odwołują się do integracji, tolerancji, inkluzywności, w rzeczywistości niekoniecznie stosując się do tych standardów – tłumaczy Karolina.

Billboardów jest więcej. Ten obok siedziby Google w Warszawie gani korporację, bo do tej pory żaden z jej doodle (graficzna kreacja zastępująca logo firmy) nie celebrował romskiego święta.