Kraj

Jarosław Kaczyński ogłosił hasło wyborcze PiS

Jarosław Kaczyński ogłasza hasło wyborcze PiS Jarosław Kaczyński ogłasza hasło wyborcze PiS Prawo i Sprawiedliwość / Facebook
„Bezpieczna przyszłość Polaków” – tak brzmi hasło PiS na jesienne wybory parlamentarne.

Hasło, z którym PiS pójdzie do najbliższych wyborów, Jarosław Kaczyński przedstawił na konferencji prasowej w piątek w południe. Za plecami miał duży napis: „Bezpieczna przyszłość Polaków”, zaś obok siebie innych ważnych polityków partii: Mateusza Morawieckiego, Beatę Szydło, Mariusza Błaszczaka i Elżbietę Witek. Przemówienie niepodzielnie należało do prezesa PiS.

Czytaj też: Minister obrony jest mistrzem w obronie własnej

Kaczyński o celu PiS: „odstraszać”

„My czynimy wszystko, i to czynimy skutecznie, by bezpieczeństwo stale rosło” – zaczął Kaczyński. Jego zdaniem polska armia ma w niedługim czasie osiągnąć tytuł najsilniejszej lądowej („bo jeżeli chodzi o lotnictwo, to tak nie będzie”) na kontynencie.

Wspomniał też o sojuszach, które miałyby nam pomóc w razie zagrożenia, przede wszystkim z USA. „Ale pamiętamy o tym, że bronieni są przez sojuszników tylko ci, którzy sami się bronią” – dodał prezes PiS i podał przykład Ukrainy. „Nasz cel jest prosty: odstraszyć” – wyjaśnił.

Następnie przeszedł do tematu wojny hybrydowej i migracji. „Są różnego rodzaju prowokacje, no i bardzo często tej wojnie służą także imigranci, których przepycha się, to jest chyba najwłaściwsze słowo, po to, żeby destabilizowali sytuację w kraju” – powiedział prezes PiS, po czym zapewnił, że Polska twardo się broni przed takimi sytuacjami. Przywołał przykład ogrodzenia na granicy z Białorusią oraz reakcje na Grupę Wagnera w kraju Łukaszenki.

Kontynuował skupiając się na migrantach. „Wielka ilość ludzi, którzy przybywają tutaj nie po to, żeby pracować, tylko po to, żeby z jednej strony korzystać z pomocy socjalnej, a z drugiej po to, żeby to bezpieczeństwo podważać. Jedni robią to w sposób zorganizowany, inni dlatego, że takie mają usposobienie” – perorował prezes Kaczyński. Podał przykład Francji, a następnie przywołał zgrany bon mot prawicy o „dzielnicach, do których już nie tylko zwykły obywatel, ale też policjanci nie wchodzą, bo jest to bardzo ryzykowne”.

Czytaj też: Przegra ten, kto pierwszy odstawi nogę

Referendum o bezpieczeństwie

Troska o bezpieczeństwo, zdaniem szefa PiS, to też zaostrzenie przepisów i dbanie o policję. „Dbamy o policję i w ten sposób, że coraz lepiej jej płacimy, coraz lepiej ją wyposażamy, coraz bardziej dążymy do tego, by ona była naprawdę na bardzo dobrym, europejskim, czy nawet więcej niż w tym dzisiejszym stanie europejskim, sprawna” – przekonywał Kaczyński. Mówił też o bezpieczeństwie energetycznym i socjalnym.

Następnie przeszedł do tematu referendum, które PiS zorganizuje razem z wyborami 15 października. Jego zdaniem wszystkie pytania w plebiscycie odnoszą się do kwestii bezpieczeństwa. „Ja przypomnę także, że nasi konkurenci, jeżeli chodzi o sprawy bezpieczeństwa, można powiedzieć, że mieli całkowicie odmienne poglądy od tych, które głoszą dzisiaj” – stwierdził. „Jeżeli referendum będzie ważne i odpowiedzi będą w tym wypadku na nie, a sądzę, że tak będzie, to żadna władza nie będzie mogła w tych sprawach dokonać jakichkolwiek zmian” – podkreślił.

Czytaj też: Referendum wymyślone przez PiS. A jeśli ktoś nie chce wziąć udziału?

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Rynek

Jak portier związkowiec paraliżuje całą uczelnię. 80 mln na podwyżki wciąż leży na koncie

Pracownicy Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego od początku roku czekają na wypłatę podwyżek. Blokuje je Prawda, maleńki związek zawodowy założony przez portiera.

Marcin Piątek
20.11.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną