Kraj

Katastrofa w Chrcynnie: dwie hipotezy. Michał Fiszer: Lotnictwo niczego nie wybacza

Katastrofa samolotu w Chrcynnie, 17 lipca 2023 r. Katastrofa samolotu w Chrcynnie, 17 lipca 2023 r. Dariusz Borowicz / Agencja Wyborcza.pl
Niezależnie od tego, czy pogoda faktycznie przyczyniła się do wypadku, samo wykonywanie lotów w okolicach rozległych stref burzowych nie było, delikatnie mówiąc, rozsądne.

W poniedziałek o godz. 18:50 doszło do katastrofy samolotu Cessna 208B Grand Caravan (SP-WAW) należącego do Sekcji Spadochronowej Aeroklubu Warszawskiego, występującej pod nazwą Skydive Warszawa. Zginęło pięć osób, osiem jest rannych (w tym dziewięcioletni chłopiec), dwie z nich ciężko.

Nieco większa Cessna

Choć Cessna kojarzy się z lekkim samolotem sportowym, model 208B Grand Caravan to nieco większa maszyna dyspozycyjna, napędzana silnikiem turbośmigłowym Pratt Whitney of Canada PT6 o mocy 870 KM. W wersji pasażerskiej jest konfigurowana dla dwóch pilotów i 8 lub 12 pasażerów. Wersja do zrzutu skoczków ma osiem indywidualnych foteli z szerokim przejściem pomiędzy, zaś wersja czysto pasażerska ma z jednej strony po dwa fotele, a z drugiej po jednym, z wąskim asymetrycznym przejściem (w sumie 12 miejsc).

Samolot rozwija prędkość do 345 km/h i może wznieść się na wysokość 7600 m, choć brak hermetyzowanej kabiny ogranicza loty bez masek tlenowych do 4000 m. Waży do startu tyle co cięższy SUV – 3600 kg. Ma zbiorniki o pojemności 1250 l nafty lotniczej, co pozwala przelecieć 1900 km, ale wówczas liczba pasażerów jest ograniczona do czterech; kiedy jest komplet, tankuje się nieco mniej.

Samolot został zbudowany w układzie górnopłata, ma stałe podwozie i bardzo dobre wyposażenie nawigacyjne. Nie jest podobno trudny w pilotażu w przeciwieństwie do używanego latami nieśmiertelnego „Antka”, czyli dwupłatowca An-2 dla 12 pasażerów lub 8–10 skoczków obok pary pilotów, napędzanego silnikiem tłokowym (na benzynę) o mocy 1000 KM.

Reklama