Andrzej Duda zaczął orędzie od przypomnienia, że właśnie mija 20. rocznica referendum w sprawie wejścia Polski do UE. „Podobnie jak miliony wziąłem udział i głosowałem »za«. Miałem w pamięci słowa Jana Pawła II, że Polska potrzebuje Europy, a Europa potrzebuje Polski”.
Duda chwali członkostwo w UE. A co z polityką PiS?
Jego zdaniem z tak długiej perspektywy czasu widać, „jak dobrą decyzją było wejście do UE. Członkostwo pozwoliło na wzrost gospodarczy i wzmocniło nasze bezpieczeństwo”. Mówił też, jak dobrze Polska wykorzystała ten czas i europejskie fundusze.
Szkopuł w tym, że PiS, czyli obóz Andrzeja Dudy, prowadzi konfrontacyjną politykę europejską, a łamiąc zasady praworządności naraził Polskę na potężne kary: 556 mln euro za niewypełnienie środka tymczasowego orzeczonego przez TSUE. A także na brak ogromnych funduszy choćby z postpandemicznego Krajowego Funduszu Odbudowy.
Sam Andrzej Duda przyłożył rękę np. do powołania upolitycznionej neo-KRS czy zlikwidowanej już Izby Dyscyplinarnej. A ostatnio podpisał ustawę „lex Tusk”, która według bardzo wielu konstytucjonalistów, ekspertów i prawników łamie polską konstytucję, na co stanowczo zareagował zarówno Departament Stanu USA, jak i Komisja Europejska i Parlament Europejski.
Ustawa Dudy na polską prezydencję
Zdaniem Dudy członkostwo Polski w UE to sukces różnych rządów, wielu Polaków i samorządów.
Przypomniał, że Europa przeżywa teraz trudny czas w związku z rosyjską agresją na Ukrainę, a to stawia nowe wyzwania przed całą Wspólnotą, w której prezydencję za 1,5 roku obejmie ponownie Polska. W związku z tym Duda złoży w Sejmie ustawę, która ma nakreślić ramy współpracy prezydenta, Sejmu, Senatu i rządu „w kontekście przewodniczenia przez Polskę pracom Rady Unii Europejskiej”.
Przypomniał, że 1 maja razem z premierem Mateuszem Morawieckim przedstawił trzy najważniejsze cele prezydencji, którą Polska obejmie w 2025 r.: pogłębienie współpracy transatlantyckiej, dalsze rozszerzenie UE o Ukrainę, Mołdawię i Bałkany Zachodnie oraz wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego Europy.