Kto stoi za haniebnym spotem PiS
Haniebny spot PiS. Kim są ludzie, którzy za tym stoją
Do szokującego spotu PiS, w którym zdjęcia obozu zagłady Auschwitz-Birkenau zestawiono z marszem 4 czerwca, przyznaje się Michał Moskal, dyrektor biura prezydialnego PiS i jeden z najbliższych współpracowników prezesa. Moskal zamierza kandydować na posła z Lubelszczyzny.
Wielu polityków obozu władzy szybko udostępniło spot w mediach społecznościowych, argumentując, że jest to odpowiedź na tweet Tomasza Lisa: „Znajdzie się komora dla Dudy i Kaczora”. Tyle że Lis za wpis przeprosił – tłumacząc, że chodziło mu o celę – i go usunął. Na spot PiS zareagowało Muzeum Auschwitz: „To smutny, bolesny i niedopuszczalny przejaw moralnego i intelektualnego zepsucia debaty publicznej”. Także Andrzej Duda, podobno pod presją żony Agaty, która ma żydowskie korzenie, napisał, że to „działanie niegodne”.
Czytaj też: Plakwicz i Matczuk – para od piaru PiS
Spot PiS. Toporny, prostacki, szokujący. W ich stylu
A kto naprawdę stoi za tym haniebnym spotem? Trudno uwierzyć, że sam Moskal i że duet marketingowców Anna Plakwicz i Piotr Matczuk nic o nim nie wiedział.
– Mógł go wymyślić Moskal, ale nie wypuściłby go bez ich akceptacji. Teraz bierze wszystko na siebie. To sygnał do naszych posłów, którym się spot nie podoba, aby siedzieli cicho, bo człowiek prezesa go firmuje – twierdzi nasz rozmówca z PiS. Dodaje, że to spot absolutnie w stylu tego duetu: „toporny, prostacki i szokujący”. Idą utartymi ścieżkami z poprzednich kampanii i są przekonani, że to znów zadziała. To oni w kampanii samorządowej w 2018 r.