Najnowsze pomysły to rozdawanie kremówek w pociągach Pendolino i ustanowienie nowego święta państwowego. Posłowie partii rządzącej skierowali właśnie do laski marszałkowskiej projekt ustawy o Narodowym Dniu Wspomnienia Gehenny Polskich Dzieci Wojny.
Jak znam PiS, wiem, co będzie. Po uchwaleniu nowego święta rząd PiS przeznaczy wielkie fundusze zarówno na wspominanie gehenny, jak i walkę ze skandalicznymi próbami jej przemilczania przez Tuska, który razem ze swoimi niemieckimi mocodawcami próbował zamieść gehennę pod dywan. Akcja wspomnieniowa z udziałem najważniejszych polityków i publicystów Zjednoczonej Prawicy odbywałaby się we wszystkich kanałach TVP w czasie najlepszej oglądalności, zaraz po wieczornych retransmisjach homilii papieża JPII, a przed filmami fabularnymi poświęconymi jego osobie.
Ciężar organizacji obchodów wezmą na siebie powołane do tego fundacje i instytuty, np. pisowska Fundacja Polska Gehenna – Wielki Projekt, która otrzyma 100 mln zł i dwie wille na Mokotowie na zorganizowanie serii uświadamiających pogadanek profesorów Legutki, Krasnodębskiego i Glińskiego. Z kolei utworzonemu przez środowisko Adama Bielana Narodowemu Instytutowi Gehenna i Demokracja przyznane zostanie 50 mln zł i 4 miejsca w radzie nadzorczej Orlenu na cykl wspomnień posła Żalka o zbrodniczej roli Niemiec w gehennie.
Kolejne 30 mln planuje przekazać minister kultury i sztuki inicjatywie Zbigniewa Ziobry Hekatomba Productions na występy grup rekonstrukcyjnych, które na placu Piłsudskiego uroczyście odtwarzałyby dramat gehenny w asyście warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza (za asystę kierownictwo MON otrzymałoby 15 mln w formie nagród i premii). Żeby finansowo wyjść na swoje, ziobryści planują także powołanie Fundacji Solidarni z Dziećmi Wojny, która za 50 mln rocznie będzie kultywować pamięć o gehennie tych dzieci w środowisku sędziów, a za kolejne 50 – również wśród prokuratorów.