Kraj

Lasy w kampanii

Jan Koza / Polityka

Z instytucji państwowej, jaką są Lasy Państwowe, Solidarna Polska zrobiła swoją partyjną przybudówkę. I już nawet politycy z partii Ziobry nie usiłują tego ukryć. Dyrektor generalny LP Józef Kubica jest działaczem Solidarnej Polski i wiceprzewodniczącym Klubu Radnych PiS w sejmiku województwa śląskiego; właśnie publicznie zadeklarował, że Lasy w kampanii będą wspierać Zjednoczoną Prawicę. Kubica, w mundurze leśnika, oświadczył przed kamerami: „Jesteśmy gotowi, żeby wygrać tę wielką batalię wyborczą. Myślę, że damy radę, że polska prawica pokaże teraz rzeczywiście swoją wielką moc”. Było to podczas konferencji „W obronie polskich lasów”, którą w Sejmie zorganizowały razem Solidarna Polska i Lasy Państwowe. I o ile uzasadniona była obecność ministra Edwarda Siarki, polityka SP, który jest wiceszefem resortu środowiska odpowiedzialnym za leśnictwo, czy dyrektora generalnego LP, to dziwić może, że wystąpił tam również Michał Woś, kolejny ziobrysta, sekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, który z lasami miał do czynienia trzy lata temu, przez niewiele ponad pół roku, gdy pełnił funkcję ministra środowiska.

Politycy SP chcą bronić polskich lasów przed Unią Europejską. Zbigniew Ziobro mówił nawet o zamachu UE na polskie lasy (!). Chodzi o plan dotyczący zmiany traktatów, który przewiduje, że kompetencje dzielone między UE a państwa członkowskie stosują się do takich dziedzin, jak m.in. rynek wewnętrzny, transport i środowisko. W styczniu 2023 r. dodano do tej listy leśnictwo. Polski rząd jest temu przeciwny i przyjął nawet uchwałę w obronie polskich lasów. „Nie wyobrażamy sobie, aby kwestie lasów znalazły się pod wpływem działań organów unijnych, które ingerowałyby w sposób gospodarki na tych terenach” – mówił Edward Siarka.

Polityka 14.2023 (3408) z dnia 28.03.2023; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 8
Reklama