Takim „hitem” nie był żaden inny podręcznik szkolny. Cytaty z książki autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego krążyły po mediach, viralem – po sieci, były przedmiotem politycznych debat, a sam podręcznik można było kupić nawet na poczcie. Choć, jak się okazało, bardziej emocjonował dorosłych niż młodych. Ale oprócz kuriozalnej pozycji, z której młodzież ma się uczyć nowego przedmiotu historia i teraźniejszość – aby być bardziej prawa i sprawiedliwa i głosować na PiS (jak otwarcie przyznał wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki) – PiS rękami swojego ministra edukacji jeszcze głębiej próbował przebudować polską szkołę. Tzw. lex Czarnek upadł dwa razy za sprawą weta Andrzeja Dudy, co jednak nie zraziło ministra, bo prędko zapowiedział kolejny projekt, w którym – jak przekonuje – nie zmieni nic.