Strachy polskie
Czego dziś boją się Polacy: biedy, wojny, smogu? Zaskakujący sondaż „Polityki”
Najgorszy jest ten lęk, który nie daje o sobie zapomnieć, trapi przy codziennych czynnościach – wyjściu do sklepu, otwarciu listu z rachunkiem albo maila z banku. Polacy najbardziej dziś boją się biedy. Drożyznę, inflację, rosnące raty kredytów jako powód strachu wymienia 54 proc. z nas. Co trzeciego martwi niepewna przyszłość rodziny i dzieci, co czwartego – zubożenie na starość.
W grudniu ośrodek badawczy Kantar Public na zlecenie POLITYKI poprosił ponad tysiąc mieszkańców naszego kraju, by spośród 17 wskazanych zjawisk społecznych i politycznych wybrali pięć, których obawiają się najbardziej (nie pytaliśmy o osobiste i egzystencjalne troski związane z przemijaniem, chorobą czy samotnością). Po inflacji i drożyźnie najczęściej wskazywali napaść Rosji i wojnę – boi się tego 42 proc. pytanych. Ale kontynuacji rządów PiS niewiele mniej – bo aż 39 procent.
Polski emocjonalny krajobraz w ostatnim czasie zmienił się tak, że wyniki bardzo podobnego badania Kantara dla POLITYKI, przeprowadzonego pięć lat temu, wydają się opisywać pejzaż innej planety. Wtedy Himalajami obaw, według pytanych, miały być te dotyczące zamachów terrorystycznych oraz napływu uchodźców. – Badanie lęków polskich w 2017 r. i w 2022 r. to opisywanie skrajnie różnej rzeczywistości – potwierdza prof. Michał Bilewicz, psycholog społeczny z Uniwersytetu Warszawskiego. – Także dlatego, że wtedy Polacy odpowiadali na pytania o strach, ale faktycznie czuli raczej niepokój wykreowany przez polityków i przekazy medialne. Dziś się naprawdę boją.
Pokazują to też wyniki prowadzonego w całej Unii Europejskiej badania Eurobarometr, w którym regularnie sprawdza się m.in. to, jak obywatele Wspólnoty zapatrują się na przyszły rok, czy spodziewają się, że będzie gorzej czy lepiej.