PiS wymienił Fogla na Bochenka
PiS wymienił Fogla na Bochenka. „Zapłacił za błąd prezesa”
Komitet polityczny PiS zdecydował, że nowym rzecznikiem partii zostanie Rafał Bochenek. Zastąpił Radosława Fogla, który zrezygnował, by poświęcić swą energię i czas na wypełnianie obowiązków szefa komisji spraw zagranicznych. Tyle wersja oficjalna. Politycy PiS mówią jednak, że odejście Fogla było wymuszone – przesądził o nim brak właściwej reakcji na kryzys komunikacyjny po wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego o młodych kobietach, które „dają w szyję” i przez to nie rodzą dzieci. – Fogiel zapłacił za błąd prezesa, ale jego notowania na Nowogrodzkiej spadały od dłuższego czasu. Często był nieuchwytny, wyjeżdżał za granicę, a zbliża się kampania i rzecznik musi być na posterunku – twierdzi rozmówca POLITYKI.
Jego następca Bochenek (rocznik 1986) dopiero w tej kadencji zadebiutował w Sejmie, ale rozpoznawalność w polityce krajowej zdobył już w 2015 r. Po radnego PiS z powiatu wielickiego sięgnęła Beata Szydło, która prowadziła wówczas kampanię Andrzeja Dudy. Bochenek był obyty z kamerą (pracował wcześniej jako prezenter pogody w TVP Kraków) i w związku z tym został wyznaczony na konferansjera konwencji. Po podwójnym zwycięstwie PiS w 2015 r. działacze zaangażowani w kampanię awansowali – Szydło dała Bochenkowi funkcję rzecznika rządu, a potem jeszcze fotel podsekretarza stanu w Kancelarii Premiera.
Oba te stanowiska Bochenek stracił po dymisji Szydło, jednak partia o nim nie zapomniała. Został pełnomocnikiem ministra środowiska ds. organizacji konferencji klimatycznej COP24 w Katowicach, radnym sejmiku małopolskiego, a także szefem komunikacji i marketingu w PGNiG z pensją znacznie wyższą niż uposażenie poselskie.
W 2019 r. wystartował z jedynki na liście PiS w okręgu podkrakowskim i pewnie zdobył mandat.