Kraj

Polityka i obyczaje

Z ostatniej strony

Polityka

W portalu Nowaja Gazieta.Europe wypowiedź 35-letniego Rosjanina, który, choć niechętnie usposobiony do wojny i mobilizacji, nie chce opuszczać kraju: „Rzecz jasna, myśli o wyjeździe pojawiały się już od końca zimy. Ale odkładałem decyzję z powodów finansowych: wyjazd za granicę dużo kosztuje, większe pieniądze można mieć tylko sprzedając nieruchomość, a teraz ceny poleciały w dół, sprzedać mieszkania za normalną sumę po prostu się nie da. Teraz już nie tak bardzo chce mi się wyjeżdżać, bo myślę, że to wszystko niedługo się skończy. W moim odczuciu nawet ci, którzy popierali wojnę, już rozumieją: więcej straciliśmy, niż zyskaliśmy. Myślę, że ten sygnał wkrótce już dojdzie do samej góry. (…) A jeśli chodzi o Ukrainę, to mam nadzieję, że się pogodzimy. Japonia i Ameryka jakoś się pogodziły, to my też się pogodzimy”.

Po kolejnym wystąpieniu prezesa Kaczyńskiego, w którym naśmiewał się z ludzi cierpiących na zaburzenia tożsamości płciowej i ogłosił, że „niewierzący muszą przyjąć chrześcijański system wartości”, bo innego w Polsce nie ma, biolog prof. Jacek Kubiak nie wytrzymał („GW”): „Brednie opowiadane przez prezesa Kaczyńskiego powinien ktoś ukrócić. Dla dobra Polski, stanu państwa, rozumu, nauki i inteligencji ludzkiej. Nawet nie tylko dlatego, że są to ewidentne nonsensy wypowiadane publicznie w XXI w. w centrum Unii Europejskiej. Ale także dlatego, że są one gwałtem na inteligencji ogromnej części Polaków, której nie po drodze z ewidentnie złą wolą Kaczyńskiego. Niestety, w Polsce PiS nikt z kręgu zwolenników prezesa nie jest w stanie oświadczyć, że król jest nagi i że odkrywa przed poddanymi totalną pustkę własnego mózgu. W tej sytuacji ja biorę to na siebie”. Odważnie.

Polityka 44.2022 (3387) z dnia 25.10.2022; Felietony; s. 98
Oryginalny tytuł tekstu: "Polityka i obyczaje"
Reklama