Kraj

Bo Bóg nas pokarze

Obiecaliśmy sobie nie tak dawno temu, bo w XVIII w., że wreszcie w polityce i w życiu publicznym zapanuje rozum, oddzielający sferę faktów, praw przyrody i rygorystycznych logicznie rozumowań od sfery mitu, wyobraźni, symboli i uczuć.

Immanuel Kant dał światu doktrynę uzasadniającą przyjazny rozdział tych dwóch obszarów, które przed nim oświecenie nauczyło się nie tylko odróżniać, lecz również przeciwstawiać sobie: rozumu i wiary. Otóż, jak zadekretował Kant, rozum może bez przeszkód i bez religijnego nadzoru zajmować się nauką, bo jej przedmiotem jest świat materialny, w całości i bez reszty będący jedynie zjawiskiem spowijającym byt sam w sobie, do którego nauka dostępu już nie ma. Właśnie dlatego, że nie jest on dostępny poznaniu, czyli rozumowi teoretycznemu, jest dostępny rozumowi praktycznemu, kierującemu działaniem. Do tego odnosi się nie nauka, lecz moralność i religia. Są one tak samo rozumne jak nauka, tyle że nie ustalają tego, jak jest, lecz odkrywają na drodze etycznego życia wyższą, nadprzyrodzoną rzeczywistość dobra.

Pax Kantiana pozwolił oświeconym Europejczykom uporządkować sobie świat. Nareszcie mogli od poniedziałku do soboty wierzyć w naukę, by w niedzielę, bez poczucia, że postępują niekonsekwentnie, oddawać się obrzędom religii. Cena wydawała się niewielka. Trzeba było zredukować religię do sfery moralnej, czyniąc z niej opowieść o ostatecznym celu życia poddanego surowym zasadom obowiązku, lecz w zamian za to również nauka musiała się nieco posunąć, bo rzeczywistość będąca jej domeną została ogłoszona prawdziwym, bo prawdziwym, ale jednak zjawiskiem. W końcu jednak religia i prowadzący do niej „rozum praktyczny”, mówiący nam, jak mamy postępować, zachowały przewagę nad nauką, odpowiednio do tego, jak boski świat, w którym poruszamy się wehikułem naszej etycznej woli oraz wiary i nadziei zbawienia, stoi ponad naszą widzialną rzeczywistością. Z perspektywy religii świat to tylko i aż stworzenie, a z perspektywy filozofii Kanta świat to tylko i aż rzeczywistość zjawiskowa.

Polityka 18.2022 (3361) z dnia 26.04.2022; Felietony; s. 112
Reklama