W ukraińskim portalu „Zerkało Niedieli” pisze Siergiej Rachmanin, deputowany do Rady Najwyższej: „Dla większości Ukraińców wszystko, co dzieje się od lodowatego poranka 24 lutego, przekształciło się w jeden długi, ciężki dzień. Kiedy każda nowa doba kalendarzowa to tylko kolejne nacięcie na kolbie karabinu. Kolejna kreska na zakrwawionym, poszczerbionym odłamkami murze. Oddzielającym rozstrzelany pokój od wciąż żywej wojny. Dzisiejszy palący ból od jutrzejszego okupionego cierpieniem zwycięstwa. Po którym wreszcie rozpocznie się Nowy Dzień”.
Moskiewskie „Argumienty i Fakty” publikują wyniki sondażu „Jak mieszkańcy Federacji Rosyjskiej planują spędzić urlop w tym roku?”. 55 proc. zamierza podróżować po Rosji, 12,5 proc. chce spędzić urlop na daczy, 6 proc. wybiera się za granicę (do Turcji, Armenii, na Białoruś), 5 proc. planuje remont domu, 1 proc. przeznaczy urlop na kurs podwyższający kwalifikacje zawodowe. 8 proc. deklaruje, że nie wybiera się na urlop i zamierza pracować, a 12,5 proc. jeszcze nie podjęło decyzji.
Kataryna o manipulacjach ministra sprawiedliwości („Plus Minus”): „Jeśli więc dzisiaj partia Zbigniewa Ziobry odkurza wzorowany na rozwiązaniach wprowadzonych w Rosji i na Węgrzech projekt stygmatyzowania organizacji pozarządowych finansowanych przez cudzoziemców, to ja mam tylko jedno pytanie – durnie czy cynicy? Komu zależy na podważeniu zaufania do organizacji pozarządowych akurat teraz, gdy tyle z nich jest zaangażowanych we wspieranie ukraińskich uchodźców, także dzięki środkom płynącym z zagranicy? Kto uznał, że wojna u sąsiada to najlepszy moment na ponowne otwarcie jednego z krajowych i unijnych frontów? Czy nie jest może tak, że ziobryści chcą tym projektem rozegrać opozycję i wrzucając ewidentny, nieakceptowalny i niewdrażalny gniot, liczą na stworzenie wrażenia, że to opozycja i organizacje nie chcą transparentności, o którą minister Ziobro tak walczy?