Kraj

Dwie drogi Dudy. To będzie decyzja wagi ciężkiej

Andrzej Duda Andrzej Duda Kancelaria Prezydenta RP
To decyzja bodaj najważniejsza od reelekcji w 2020 r. Przecieki z Pałacu są sprzeczne, co wskazuje na to, że prezydent jeszcze się waha lub ewentualnie nie wygadał się przed swoim otoczeniem.

Prezydent ma czas do 10 stycznia na decyzję, co zrobić z forsowaną przez PiS nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji, zwaną lex TVN.

Czytaj też: Lex TVN przegłosowane znienacka. Po co to Kaczyńskiemu?

Lex TVN. Słyszę, że „na pewno nie podpisze”

Po co Jarosław Kaczyński poszedł na wojnę z potężnym amerykańskim koncernem wspieranym przez administrację USA, to osobne, fascynujące zagadnienie, zwłaszcza że prezes i tak raczej nie może w tym starciu wygrać (wygraną byłoby zamknięcie stacji lub przejęcie jej przez życzliwszych rządowi właścicieli, a na to się nie zanosi). Ostatnia teoria, jaką usłyszałem od jednego z mocnych politycznie wiceministrów, głosi, że nagły powrót do lex TVN miał uciąć plotki o demobilizacji sejmowego zaplecza rządu. Nie czuję się przekonany.

Ale zostawmy na chwilę PiS, bo teraz czas na ruch Andrzeja Dudy. To decyzja wagi ciężkiej, bodaj najważniejsza od reelekcji w 2020 r. Przecieki z Pałacu są sprzeczne, co wskazuje na to, że prezydent jeszcze się waha lub ewentualnie nie wygadał się przed swoim otoczeniem, a ministrowie i doradcy mówią, co im się wydaje, podgrzewając przy tym atmosferę i kierując uwagę mediów na Dudę. Jak się wydaje, na stole leżą dwa rozwiązania. – 65 proc. Trybunał, 35 proc. weto. Na pewno nie podpisze – słyszę od osoby związanej z prezydentem.

Skoro nie wiemy – a ta niewiedza jest udziałem także polityków PiS – co zrobi Duda z lex TVN, to możemy podywagować.

Reklama