1/3 dorosłych Polaków zakaziła się koronawirusem – wynika z ogólnopolskiego badania OBSER-CO przeprowadzonego przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego-PZH na przełomie kwietnia i maja tego roku z udziałem reprezentatywnej grupy Polaków. By je zrealizować, naukowcy sprawdzili m.in. u ponad 6 tys. osób obecność dwóch typów specyficznych przeciwciał: powstających na skutek przebytej infekcji wirusem SARS-CoV-2, jak i tych pojawiających się po szczepieniu przeciw Covid-19. Dzięki temu można przypuszczać, że do połowy maja co najmniej 9 mln Polaków (29,2 proc. osób powyżej 20. roku życia) przeszło zakażenie koronawirusem (najbardziej dotkniętą grupą wiekową była ta z przedziału 40–59 lat, w której znalazło się 32,5 proc. zainfekowanych). Gdy zestawi się to z ówczesną całkowitą liczbą wykrytych testami zakażeń (ok. 2,8 mln), to okaże się, iż oficjalne statystyki infekcji mogły być (i pewnie nadal są) zaniżone co najmniej trzykrotnie.
Raport z I tury projektu OBSER-CO zawiera również inne bardzo ciekawe dane. Okazuje się, że aż 44,5 proc. badanych dzieci i młodych dorosłych (poniżej 20. roku życia) w czasie pandemii zakaziło się koronawirusem. Natomiast wiosną przeciwciała anty-SARS-CoV-2 mogła mieć w organizmach (zarówno dzięki szczepieniom, jak i po zakażeniach) już prawie połowa dorosłych Polaków (49,9 proc. osób powyżej 19 lat), czyli sporo poniżej progu odporności zbiorowej, który dla wariantu delta koronawirusa szacowany jest na 90 proc. Przy czym najwięcej potencjalnie uodpornionych osób znajdowało się w grupie wiekowej 70+, bo aż 82,7 proc. Zaś najmniej wśród 20–39-latków, bo tylko 36,4 proc.
Z badania wynika również, że niezaszczepione osoby zarażały się koronawirusem prawie dwa razy częściej, jeśli pracowały stacjonarnie, w porównaniu z tymi, które wykonywały obowiązki zawodowe zdalnie (lub były niepracujące), co pokazuje, jak duży wpływ na sytuację epidemiczną ma praca on-line.