Kraj

Odszczepieńcy

Czy można przymusić do szczepienia?

Covid-19 stanowi realne niebezpieczeństwo: zalicza się go do dziesięciu najbardziej śmiercionośnych epidemii. Covid-19 stanowi realne niebezpieczeństwo: zalicza się go do dziesięciu najbardziej śmiercionośnych epidemii. Bartek Kiełbowicz
O przymusowe szczepienia i obostrzenia wobec niezaszczepionych toczy się spór nie tylko medyczny, ale także prawny i ideowy.
W Polsce „wolnościowcy” mają twarz posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który niedawno z mównicy sejmowej krzyknął w stronę ministra zdrowia: „Będziesz pan wisiał!”.Adam Chełstowski/Forum W Polsce „wolnościowcy” mają twarz posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który niedawno z mównicy sejmowej krzyknął w stronę ministra zdrowia: „Będziesz pan wisiał!”.

Zaczęła się czwarta fala pandemii. Według przewidywań specjalistów biorących pod uwagę poziom wyszczepienia w Polsce, w szczycie należy się liczyć nawet z 40–50 tys. zakażeń dziennie. Interdyscyplinarne Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego UW szacuje, że ofiar śmiertelnych będzie w czwartej fali od trzydziestu kilku do pięćdziesięciu kilku tysięcy, „o ile się nie doszczepimy w intensywny sposób”.

Na doszczepienie na dotychczasowych zasadach nie ma co liczyć: jedna czwarta społeczeństwa deklaruje, że tego nie zrobi. Spora część nie składa w sondażach jednoznacznych deklaracji, ale się nie szczepi. Pozostają środki administracyjne: obowiązek szczepień lub ograniczenia dla niezaszczepionych lub niemających aktualnego testu na obecność wirusa. Takie obostrzenia spowodowały, że jednego tylko dnia we Francji zarejestrował się na szczepienie dodatkowy milion osób. Wstęp do miejsc publicznych: restauracji, kin, muzeów, na imprezy masowe, jest tam możliwy tylko za okazaniem paszportu covidowego. To wywołało zamieszki „wolnościowców” sprzeciwiających się „segregacji sanitarnej”, która ich zdaniem łamie prawa człowieka. Podobne protesty zdarzają się w wielu krajach.

Obok „antyszczepionkowców”, którzy zwalczają szczepienia z powodów, jak twierdzą, medycznych jako rzekomo szkodliwe dla zdrowia, grupą protestującą są „wolnościowcy”. Ci powołują się na prawa człowieka: autonomię, wolność przekonań, prawo do prywatności i – w przypadku obostrzeń dla niezaszczepionych – zakaz dyskryminacji. W Polsce „wolnościowcy” mają twarz posła Konfederacji Grzegorza Brauna, który niedawno z mównicy sejmowej krzyknął w stronę ministra zdrowia: „Będziesz pan wisiał!”. Ale mają też twarz Kazika Staszewskiego: jego zespół Kult w oświadczeniu nazwał wymagania zaświadczeń covidowych apartheidem i ogłosił, że nie bierze udziału w koncertach, na które będą wpuszczani tylko ludzie zaszczepieni.

Polityka 39.2021 (3331) z dnia 21.09.2021; Temat tygodnia; s. 12
Oryginalny tytuł tekstu: "Odszczepieńcy"
Reklama