Kłopoty z legendami
Opozycji kłopoty z legendami. Komu wadzą Balcerowicz, Frasyniuk i inni
Czy to możliwe, że już wkrótce jedynym medium Leszka Balcerowicza pozostanie jego konto na Twitterze? Dla wciąż licznych fanów byłaby to pewnie tragedia, chociaż jeszcze zapewne liczniejsi wrogowie też nie mieliby powodów do radości. Na razie trudno o pewność, chociaż wiele wskazuje, że nad głową jednego z ostatnich aktywnych ojców założycieli III RP zbierają się ciemne chmury.
Fundacja Wolności Gospodarczej została zarejestrowana z początkiem lipca. To projekt Arkadiusza Musia, który zarobił miliardy na produkcji szyb zespolonych do wielkich biurowców i centrów handlowych. Do tej pory biznesmen z Częstochowy szczodrze sponsorował balcerowiczowskie Forum Obywatelskiego Rozwoju. Z czasem dojrzał jednak do tego, aby samemu pokierować instytucją, która poniesie w Polskę wolnorynkowe idee.
Ma go w tym wspomagać trzon dotychczasowej ekipy Balcerowicza z FOR. Z Markiem Tatałą jako zastępcą Musia w nowym think tanku, a także Agatą Stremecką, Błażejem Moderem i Jakubem Karnowskim w radzie fundatorów. Na razie trudno o komentarz z ich strony, oficjalna prezentacja projektu odbędzie się dopiero za tydzień. Nieoficjalnie słychać tylko uspokajające zapewnienia, że Balcerowicz o wszystkim wie, a nowa inicjatywa ma być „komplementarna” względem FOR.
Tyle że takie rozpraszanie sił (czyli ludzi i finansów) działającej od ponad dekady instytucji musi budzić podejrzenia. Owszem, w oczach współpracowników Balcerowicz wciąż pozostaje wielkim autorytetem, postacią niemalże pomnikową. A zarazem jest środowiskową tajemnicą, że ich relacje nie układają się najlepiej i profesor coraz bardziej ciąży swojemu otoczeniu. Stąd zataczająca coraz szersze kręgi spekulacja, że powołanie FWG jest początkiem aksamitnego rozwodu, który za jakiś czas skończy się wygaszeniem FOR i zmuszeniem Balcerowicza do przejścia na emeryturę.