Kraj

Polsko-węgierska atomówka w Rosji. Warszawa nie powiedziała nie

Zgoda na budowę polsko-rosyjskiego mostu energetycznego i polsko-węgierskiej elektrowni jądrowej zbliżyłaby Warszawę do Moskwy i Budapesztu. Zgoda na budowę polsko-rosyjskiego mostu energetycznego i polsko-węgierskiej elektrowni jądrowej zbliżyłaby Warszawę do Moskwy i Budapesztu. Attila Kisbenedek/AFP/East News, Andrzej Iwańczuk/Reporter
Viktor Orbán i Zygmunt Solorz-Żak chcą razem zbudować elektrownię jądrową w Kaliningradzie i przekonać polski rząd do budowy mostu energetycznego z eksklawą. Warszawa nie powiedziała nie – wynika z nieoficjalnych ustaleń Polityki Insight.

Z informacji PI wynika, że od kilkunastu miesięcy Węgry intensywnie przekonują Polskę do budowy połączenia energetycznego z obwodem kaliningradzkim poprzez terytorium naszego kraju. Temat budowy połączenia miał być poruszany w rozmowach między Mateuszem Morawieckim i węgierskim szefem rządu.

Za realizacją łącznika ma lobbować także Zygmunt Solorz-Żak. Właściciel Polsatu jest też właścicielem koncernu ZE PAK, jednego z największych prywatnych producentów energii w Polsce. Źródła PI twierdzą, że koncern Solorza zgłosił się do Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) z propozycją rozpoczęcia wstępnego dialogu technicznego ws. budowy łącznika. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że Solorz jest też zainteresowany kupnem części udziałów w projekcie Bałtyckiej Elektrowni Jądrowej. Jednostka ta miała powstać w obwodzie kaliningradzkim, tuż przy granicy z Litwą, i składać się z dwóch reaktorów VVER o łącznej mocy 2400 MW. Jej budowa ruszyła w 2012 r., ale już w czerwcu 2013 r. została zawieszona m.in. ze względu na brak zainteresowania Polski energią z Kaliningradu. Ówczesny rząd obawiał się bowiem zwiększenia zależności energetycznej od Rosji.

PI ustaliła, że wspólnikiem Solorza miałby zostać koncern MVM, największy na Węgrzech producent energii, który współpracuje z rosyjskim Rosatomem przy rozbudowie węgierskiej elektrowni jądrowej Paks II. Temat budowy łącznika z Kaliningradem i przejęcia BEJ miał być omawiany przez Solorza z Morawieckim i Jackiem Sasinem. Polscy decydenci nie blokowali rozmów w tej sprawie. Głównym argumentem za realizacją projektu jest przyspieszająca transformacja energetyczna, która wymusi w najbliższych latach wyłączenie większości polskich elektrowni na węgiel. Import energii z Kaliningradu miałby pomóc zbilansować krajowy system energetyczny.

Polityka 28.2021 (3320) z dnia 06.07.2021; Ludzie i wydarzenia. Kraj; s. 7
Reklama