Lato z przeszkodami, czyli przewodnik podróżnika
Lato z kodem QR. Wakacyjny przewodnik: wymogi, rygory, porady
Ostatnia sobota, lotnisko Chopina, na sali odlotów tłok. Przeważają rodziny z dziećmi, z wielkimi walizkami na wózkach. Kolejka – na lot na Wyspy Kanaryjskie – wciska się do hali z prawej strony. Wije wężykiem w kierunku okienek odprawy. Końca nie widać. Środkiem – przez całą długość hali odlotów – na lot na Maderę. Obok nieco krótsza – do kurortu Marsa El Alam w Egipcie. Człowiek na człowieku. Na ogół w maseczkach, ale dystansu nikt nie trzyma. Tylko nieliczne stanowiska odpraw są otwarte. I tak jest co dzień. Wrócił tłok.
Po trudnym, pandemicznym roku chcemy w końcu wyjechać. Na wypoczynek poza domem zdecydowane jest 46 proc. Polaków (majowy sondaż Kantara). Uczestnicy badania byli też pytani, na co czekają najbardziej, gdy tylko restrykcje związane z pandemią zostaną zniesione. Najwięcej – 19 proc. – podało, że najbardziej na możliwość podróżowania i spontanicznych wyjazdów. Na kolejnym miejscu było wyjście do restauracji (12 proc.) i wyjście do kina (11 proc.).
Na zagraniczne wakacje ma zamiar się wybrać w tym roku niemal 14 proc. Polaków, gdy przed rokiem deklarowało to jedynie 7,4 proc. (to dane United Surveys dla „Dziennika Gazety Prawnej”).
O tym, że się ruszymy, marzy także wygłodniała branża turystyczna i robi, co może, by nas do wyjazdu zachęcić. Piotr Henicz, wiceprezes Biura Podróży ITAKA, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki i Polskiego Związku Organizatorów Turystyki, mówi: – Im bliżej głównego sezonu, tym bardziej liczba rezerwacji zbliża się do poziomu z bardzo dobrego 2019 r. Turystyka wraca do normalności. Wtedy, w 2019 r., z biurami podróży wyjechało ok. 3 mln Polaków. W tym roku branża liczy, że wyjedzie 2 mln – i to będzie sukces. Szczególnie ostatnie cztery tygodnie napawają nadzieją.