Kraj

Dopaść Kramka. Areszt kaucyjny dla aktywisty

Bartosz Kramek (drugi od lewej) na proteście pod MSWiA w 2018 r. Bartosz Kramek (drugi od lewej) na proteście pod MSWiA w 2018 r. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
ABW zatrzymała szefa rady Fundacji Otwarty Dialog pod zarzutami, które stawiał wcześniej klan mołdawskiego skorumpowanego oligarchy. Na żądanie lubelskiej prokuratury Bartosz Kramek trafił do aresztu.

Bartosz Kramek od 2017 r. jest przez PiS uważany za szpiega rosyjskiego*, wroga ludu*, zamachowca nawołującego do puczu*, malwersanta* (do wyboru w razie potrzeby, a niepotrzebne skreślić). Fundacja Otwarty Dialog (FOD) stoi kością w gardle rządzących, a Kramek i jego ukraińska żona Ludmiła Kozłowska, prezeska FOD, od prawie czterech lat pozostają na indeksie.

FOD zgodnie ze swoim statutem zajmuje się praworządnością i pilnowaniem standardów demokratycznych w tzw. krajach postsowieckich. Najpierw na Ukrainie, w Kazachstanie i Mołdawii, a od kilku także w Polsce. W radzie FOD zasiadają poza Kramkiem Michał Boni, Andrzej Wielowieyski i Jacek Szymanderski.

Czytaj też: Czym rządowi naraziła się Fundacja Otwarty Dialog

Polska zakazuje, Europa pozwala

Bartosz Kramek, aktywny uczestnik ulicznych protestów przeciwko łamaniu konstytucji i zamachom na sądownictwo, na dobre podpadł PiS po opublikowaniu w 2017 r. na FB postu zatytułowanego „Niech państwo stanie: wyłączmy rząd”. Proponował krok po kroku działania obywateli mające powstrzymać zamach PiS na rządy prawa w Polsce. Sugerował rozwiązania z kijowskiego Majdanu w 2014 r.

Wtedy przeciwko FOD, Kramkowi i Kozłowskiej wytoczono armaty. Nasyłano kontrole skarbowe, badano przepływy pieniędzy z i do fundacji. Podjęto nawet próbę przejęcia FOD poprzez powołanie komisarza, który miałby zastąpić prawowity zarząd. Nie zgodził się na to sąd.

W 2018 r. polskie władze uznały Ludmiłę Kozłowską za persona non grata w całej Unii Europejskiej, wpisano ją na listę SIS (osób niepożądanych w strefie Schengen) i wydalono do Kijowa.

Reklama