Tak przynajmniej alarmowały ostatnio polskie media, powołując się na wynik najnowszego sondażu Eurobarometru 94 (przeprowadzonego w lutym i marcu 2021), badania opinii publicznej w państwach członkowskich, prowadzonego od 1973 co pół roku.
Podkast: Nowy rozdział. Polska w zmieniającej się Unii
Przełomowy sondaż?
Okazało się bowiem, że na pytanie o zaufanie do Unii pozytywnie odpowiedziało „tylko” 50 proc. Polaków, zaledwie o 1 pkt proc. więcej od unijnej średniej. Zostaliśmy „daleko w tyle” za Portugalią (78 proc.), Irlandią (74 proc.) czy Litwą (70 proc.). Co więcej, spadek zaufania od poprzedniego sondażu, czyli pół roku wcześniej, sięgnął 6 pkt proc., najwięcej w całej Unii Europejskiej.
Kolejny „przełomowy sondaż”? Czy zwolennicy UE w kraju powinni się obawiać, że Polacy zaczęli się odwracać od Europy (w domyśle: pod wpływem antyunijnej propagandy PiS)? Na pewno nie można wysnuwać takich wniosków na podstawie tego sondażu. Wystarczy bowiem sięgnąć do kilku poprzednich Eurobarometrów, żeby zobaczyć, że Polacy pytani o zaufanie do wspólnoty odpowiadali zwykle podobnie.
Owszem, w lecie 2020 r. zaufanie do Unii deklarowało „aż” 56 proc., ale zimą ubiegłego roku już tylko 49 proc., o 1 pkt proc. mniej niż teraz. I jakoś nikt wtedy szat nie rozdzierał. Z kolei w jeszcze poprzednim Eurobarometrze z lata 2019 r. zaufanie do Unii deklarowało 54 proc. Polaków. Warto przy okazji zauważyć, że błąd statystyczny w tym badaniu sięga +/–3 proc., czyli niewiele mniej, niż w ostatnich latach wahały się wyniki.